Najgorszy błąd wielu grzybiarzy. Skutki są opłakane
Z grzybobraniem kojarzy się przede wszystkim jesień, ale sierpniowa aura, w szczególności po deszczu, sprawia, że i teraz wyjść można z koszykami pełnymi leśnych przysmaków. Podczas zbiorów warto jednak zwrócić uwagę nie tylko na to, co zbieramy, ale również jak to robimy.
20.08.2024 09:24
Zbieranie grzybów to wspaniała okazja nie tylko do smacznego uzupełnienia domowej spiżarni, ale też wspaniałego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Dla wielu osób to wspaniałe hobby pielęgnowane w polskich domach od pokoleń. Nie oznacza to jednak, że lata doświadczeń wyeliminowały pojawiające się błędy. Lasy Państwowe przygotowały zbiór najczęściej popełnianych grzechów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorsze błędy grzybiarzy
Podstawową zasadą jest to, aby nigdy nie zbierać grzybów, co do których nie ma się całkowitej pewności, że są jadalne. Brzmi to jak oczywista oczywistość, jednak wciąż niektórzy popełniają błędy. Warto pamiętać, że nawet niewielka ilość trującego grzyba może spowodować poważne zatrucie, a w niektórych przypadkach nawet śmierć.
Jeśli nie jest się przekonanym, grzyb najlepiej zostawić w spokoju. Już zerwane można zanieść do Sanepidu, gdzie zatrudniony ekspert w dziedzinie mykologii zajmie się identyfikacją.
Zwróć uwagę, do czego zbierasz
Kolejnym poważnym błędem, przez który popełniamy na grzybobraniu, jest niewłaściwe ich zbieranie. Nie chodzi tu o odwieczny spór, czy grzyby należy wycinać czy wykręcać, a o wrzucanie ich do reklamówki. Foliowa torba to nie tylko mało ekologiczne rozwiązanie, ale przede wszystkim prawdziwa rzeźnia dla leśnych przysmaków.
Grzyby w takich opakowaniach szybko się zaparzają, co przyspiesza procesy gnilne i może prowadzić do zatruć. Mało osób zdaje sobie z tego sprawę i chociaż wprawieni grzybiarze wybierają się do lasu z wiaderkiem, to amatorów plastiku, skrzętnie upychanego po kieszeniach, zdecydowanie nie brakuje.
Najczęstsze przyczyny zatruć
Lasy Państwowe podkreślają, ze przyczyn zatruć jest jeszcze więcej. Mimo XXI wieku i łatwego dostępu do wiedzy wciąż wiele osób popełnia błędy. Niezwykle ważne jest pewne rozpoznanie gatunku grzyba. Nawet niewielkie różnice w wyglądzie mogą oznaczać, że mamy do czynienia z grzybem trującym. Pokutuje wciąż błędne przekonanie, że grzyb nadgryziony przez zwierzę jest jadalny.
Niektórzy twierdzą, że gotowanie ich uratuje. Niestety, obróbka termiczna nie niszczy wszystkich toksyn zawartych w grzybach trujących. Nie wszystkie trujące grzyby są gorzkie, więc brak goryczy nie jest żadnym wyznacznikiem.