Od lat uchodzi za towar luksusowy. Kiedyś karmili nim więźniów
W wielu filmach pojawia się scena z homarem, do którego nie wiadomo jak się dobrać. Ten pokaźnych rozmiarów skorupiak budzi zainteresowanie pomieszane z obawą, a w ekskluzywnych restauracjach potrafi kosztować nawet kilkaset złotych za porcję. Na przełomie XVIII i XIX wieku nikt nie przypuszczał, że będzie uchodził za taki rarytas.
Homar, znany dziś jako symbol luksusu, nie zawsze cieszył się taką renomą. Jeszcze w XIX wieku w Stanach Zjednoczonych homary były podawane więźniom, a ich spożycie było uważane za karę. Nazywano je "morskimi karaluchami" i "cuchnącym paskudztwem". Dopiero rozwój technologii transportu morskiego na początku XX wieku pozwolił na dostarczanie świeżych homarów na ląd, co przyczyniło się do poprawy ich renomy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiąca sałatka z fit dodatkami. Główny składnik zrób na patelni lub zgrilluj
Homar jako towar luksusowy
Dziś homar jest jednym z najbardziej pożądanych przysmaków na świecie. Jego wysoka cena wynika z trudności w połowie i transportu, a także z rosnącego popytu na mięso skorupiaka. Homar stał się symbolem wyrafinowanego smaku i luksusu, a jego obecność na stole świadczy o prestiżu gospodarza.
Pod twardym pancerzem znajduje się bardzo delikatne i soczyste mięso, które doskonale komponuje się z majonezem, ziołami i papryczką chili. Najlepiej smakuje skorupiak gotowany w całości, ale można go podawać na wiele sposobów – od sałatek poprzez nieoczywiste kanapki w stylu "lobster roll" po wykwintne dania główne.
Jak przygotować homara?
Dania z homarów wzbudzają wiele emocji, ponieważ te skorupiaki, podobnie jak raki czy kraby, wrzucane są żywcem do gorącej wody. Nie brzmi to najlepiej, dlatego, chociaż jest wielu zwolenników takich potraw, równie liczni są przeciwnicy. Aby zmniejszyć stres zwierzaka, należy przed gotowaniem porządnie go schłodzić w lodowatej wodzie.
Żeby mięso wyszło jędrne i delikatne, wystarczy gotować go przez ok. 12–15 minut w osolonym wrzątku. Po ugotowaniu należy zahartować homara w zimnej wodzie. Następnie można go pokroić na kawałki i wydobyć z niego mięso albo wrzucić na patelnię czy grilla do dalszej obróbki.
Obok widelca i noża dostaniesz szczypce i młotek
Skorupa homara jest bardzo twarda, zatem wydostanie z niej mięsa nie jest łatwym zadaniem. W restauracji otrzymasz zestaw specjalistycznych narzędzi do oddzielenia odwłoku od tułowia czy rozłupywania szczypiec.
W pierwszej kolejności należy odciąć odnóża i szczypce, a następnie oddzielić ogon od tułowia. Często podawane są też same ogony, z których wyjmuje się mięso przy pomocy specjalnych widelczyków. Szczypce można rozłupać młotkiem lub wycisnąć z nich jadalny środek. Nie należy jeść przewodu pokarmowego i żołądka, znajdującego się w tułowiu.
Wartości odżywcze
Chociaż jest niepozbawione kontrowersji i trudno do wydobycia, mięso homara stanowi wartościowy składnik diety. To przede wszystkim wysokiej jakości białko, które jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Homar zawiera bardzo mało tłuszczu, a w większości są to kwasy omega-3, które nie obciążają serca i wątroby, za to wspierają układ krążenia i pracę mózgu. Skorupiak dostarcza także witaminy z grupy B, witaminę A i D oraz minerały takie jak miedź, cynk i selen.
W czasie PRL-u tęsknota za wykwintnym jedzeniem była tak duża, że tworzono substytuty takie jak "homar po polsku", które ze skorupiakiem miały jednak niewiele wspólnego.