Najlepszy sposób na przeziębienie. Przepis na ten napar znany był już w XVII wieku

Męczysz się z przeziębieniem? Ten napar szybko postawi cię na nogi. Znają go pokolenia, najwcześniejsze wzmianki o nim pochodzą z pierwszej książki kucharskiej Stanisława Czarnieckiego. Ten jegomość był kuchmistrzem na dworze księcia Aleksandra Michała Lubomirskiego, który żył w latach 1614-1677 i pełnił funkcję wojewody krakowskiego.

Potomek znamienitego wojewody, książę Jan Lubomirski-Lanckoroński jest współautorem uwspółcześnionej wersji "Compedium Felcolorum". W księdze tej znalazł się również przepis na tajemniczy imbirowy napar, która rzekomo miał czynić cuda przy różnych infekcjach. Dzięki niemu możemy też zauważyć, że kuchnia staropolska była pełna przypraw. Nie żałowano pieprzu, cynamonu, gałki muszkatołowej i szafranu. Polacy uwielbiali też pistacje oraz imbir.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Imbir jest świetną przyprawą. Poprawia smak wielu potraw, gdyż ma jednocześnie słodko-ostrawy smak. Nic dziwnego, że od wieków dodawany był do dań rybnych i mięsnych, a także stanowił ważny dodatek niektórych deserów (na przykład pierników). Imbir znalazł swoje miejsce także w medycynie naturalnej. Jest bowiem świetnym specyfikiem na przeziębienie i grypę. Pomaga na ból gardła, niestrawność, nudności i wymioty, a także na zgagę. Napar z nim pijały i do tej pory piją kobiety przy nadziei, które miały problem z nawracającymi mdłościami. Napój imbirowy wzmacniał też odporność, co mocno podkreślał kuchmistrz rodziny Lubomirskich.

Zanim przygotujemy taki napar, musimy kupić odpowiedni imbir. Powinien mieć jasną skórę i jędrne kłącza. Nie może być na nim żadnych śladów pleśni, zgnilizny lub zepsucia. Imbir najlepiej przechowywać w lodówce, dzięki czemu będziemy mogli korzystać z jego dobrodziejstw nawet przez kilka tygodni. Możemy też pokroić go w plasterki i zamrozić.

Składniki:

• korzeń imbiru,
• cytryna,
• gałka muszkatołowa,
• goździki.

Sposób wykonania:

Włóż korzeń imbiru, cytrynę, gałkę muszkatołową i goździki do garnka. Zalej wszystkie składniki wodą. Gotuj do momentu, w którym płyn zacznie wrzeć. Napar pij po przecedzeniu i gdy lekko przestygnie. Na nogi postawi cię niemalże od razu. Jeśli nie będzie pasował ci smak, możesz dodać odrobinę miodu. Kuchmistrz Lubomirskich poleca rodzynki.