Największy błąd, jaki można popełnić w kuchni. Grozi poważnym zatruciem
23.05.2023 09:57, aktual.: 23.05.2023 10:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prosta czynność, którą wiele osób wykonuje w celach — pozornie — higienicznych, może stać się przyczyną poważnego zatrucia pokarmowego. Surowe mięso kurczaka nie powinno być myte — przekonują naukowcy. Dlaczego mimo to multum domowych kucharzy nadal to robi? Jedno jest pewne: ryzykują w ten sposób zdrowiem swoim i swoich bliskich.
Czyszczenie żywności przed spożyciem to naturalny odruch, który w znakomitej większości przypadków jest jak najbardziej prawidłowy. Tego uczono nas od maleńkiego, a czynność ta przeszła do rutyny nie mniej, niż regularne mycie dłoni. Okazuje się jednak, że to, co dobre w przypadku warzyw i owoców, nie sprawdza się przy okazji przygotowywania kurczaka do dalszej obróbki. Dlaczego? I dlaczego akurat o tym rodzaju mięsa zawsze mówi się w kontekście zagrażających zdrowiu bakterii?
Surowe mięso kurczaka — dlaczego takie groźne?
Polacy pokochali sushi, a surowe ryby zjadamy nad Wisłą wręcz na tony. To samo dotyczy wołowiny; steki wysmażone na blue rare (czyli właściwie surowe w środku) i tatar wołowy cieszą się nieustannym zainteresowaniem także i na całym świecie. Dlaczego to, co w przypadku ryb i wołowiny przechodzi, nie ma prawa bytu w przypadku kurczaka?
Wbrew temu, co twierdzi wiele osób, surowe mięso wołowe również może być niebezpieczne dla zdrowia. Jednak podczas gdy groźne bakterie salmonelli, Campylobacter czy Listerii mogą znajdować się w całym mięsie kurczaka, tak pojawiająca się w wołowinie E.cola występuje jedynie w krowich jelitach. Teoria więc zakłada, że nie powinny się one — o ile rzeźnik wykonał swoją pracę prawidłowo — przedostać do polędwicy, ligawy i innych części wołowych.
Surowe mięso kurczaka nie powinno być myte
Amerykańska agencja rządowa Centra Kontroli i Prewencji Chorób po raz kolejny wydała oświadczenie dotyczące mycia mięsa kurczaka przed jego obróbką termiczną. Przekaz amerykańskich naukowców jest jasny i niezmienny od lat, a brzmi on:
Specjaliści uparcie tłumaczą, że mycie kurczaka nie przynosi żadnych korzyści, a jedynie sporo zagrożeń. Nie dość, że za pomocą zwykłej wody nie pozbędziesz się wszystkich bakterii z powierzchni mięsa (zrobi to za ciebie zwykła obróbka termiczna), to dodatkowo te, które rzeczywiście "oderwą się" od jego struktury, wylądują na pobliskich sztućcach, talerzach i twoich dłoniach. To z kolei może stać się przyczyną poważnych zatruć pokarmowych.