Nie mleko i nie woda gazowana. Teściowa wlewa do naleśników inny płyn i wszyscy się zajadają
Mogłoby się wydawać, że przepis na naleśniki to nic trudnego i każdy z nas wie, jak je zrobić. Kiedy jednak po raz pierwszy spróbowałam naleśników mojej teściowej, totalnie przepadłam. To prawdziwy hit.
04.08.2023 | aktual.: 05.08.2023 15:35
W każdym domu można znaleźć przepis na ciasto naleśnikowe. I choć w różnych recepturach mogą występować małe różnice w składnikach lub proporcjach, ogólny zarys jest taki sam. Mąka, jajka, mleko, woda i olej. Dlatego do niedawna myślałam, że w tym przepisie nie da się już nic ulepszyć. Patent z dodaniem wody gazowanej to jedyna nowinka, jaka pozwoli otrzymać mega puszyste naleśniki.
Oczywiście byłam w dużym błędzie. Wystarczyła jedna wizyta u teściowej, aby przekonać się, że naleśniki mogą być jeszcze lepsze. I to przy bardzo małej, ale znaczącej zmianie!
Jak robi naleśniki moja teściowa?
W ubiegłym tygodniu odwiedziłam moją teściową bez zapowiedzi. Właśnie kończyła smażyć naleśniki, które następnie serwowała na słodko z domowej roboty konfiturą. A, że jestem ogromną fanką wszystkiego, co słodkie, nie musiała mnie długo namawiać do jedzenia. I już po pierwszym kęsie przepadłam. Struktura jej placków była po prostu obłędna. Tak dobrych naleśników jeszcze nigdy nie jadłam!
A, że kuchnia to moje królestwo, musiałam dowiedzieć się, w czym tkwi sekret naleśników mojej teściowej. Na szczęście nie musiałam długo jej przekonywać, aby podzieliła się swoim sprawdzonym patentem. Co więcej, stwierdziła, że muszę napisać artykuł na ten temat, aby jak najwięcej osób mogło wykorzystać jej metodę.
Ciasto naleśnikowe tylko z takim dodatkiem
Co trzeba zrobić, aby otrzymać idealne ciasto na naleśniki? Moja teściowa zdradziła mi, że kluczem do sukcesu jest woda o odpowiedniej temperaturze. Do ciasta na naleśniki zawsze dodaje wrzątek, po czym szybko łączy wszystkie składniki i od razu zaczyna smażyć naleśniki. Dzięki jej metodzie naleśniki wychodzą idealne pod każdym względem. Samo ciasto jest mega elastyczne, dlatego praca z nim jest czystą przyjemnością.
Naprawdę gorąco polecam wypróbować patent mojej teściowej. Tym bardziej że nie jest on ani skomplikowany, ani czasochłonny. Po prostu zwykłą wodę zamień na wrzątek i to wszystko. Oczywiście jeśli znasz inne ciekawe triki, które można wykorzystać przy pracy nad naleśnikami, koniecznie mi o tym napisz. W końcu na naukę nigdy nie jest za późno.