Nie robię już kanapek. Ten śniadaniowy omlet syci aż do południa

W poszukiwaniu praktycznych przepisów na śniadanie dotarłem do receptury na tak zwany holenderski naleśnik. Czym jest słynne dutch baby? Czy naprawdę pochodzi z Niderlandów? I jak się go wykonuje? O tym chcę ci dzisiaj opowiedzieć. I z całego serca polecić!

Dutch baby to kultowy naleśnikDutch baby to kultowy naleśnik
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | JCLGarcia

Jeśli szukasz sprawdzonego przepisu na smaczne i pożywne śniadanie, to doskonale trafiłeś. Dzisiaj skupiamy się na pewnym holenderskim rarytasie zwanym dutch baby. No ale właśnie, czy na pewno wspomniany naleśnik pochodzi – zgodnie z nazwą – z Holandii? Otóż nie, jego korzenie sięgają Niemiec, a kwestie nazewnictwa miały być ponoć związane z trudnością w wymowie słowa deutsch. Ta geneza nie jest jednak aż tak istotna, bo ostatecznie tłem do wzrostu popularności (i zastrzeżenia nazwy) były Stany Zjednoczone, a dokładniej pewna rodzinna restauracja z Seattle.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prosta lazania z patelni. Przepis na szybki i pyszny obiad

Tak czy inaczej, dutch baby to naleśnik zdecydowanie jedyny w swoim rodzaju. Przyrządza się go bowiem w piekarniku, najlepiej na głębokiej, żeliwnej patelni. Smak tego specjału określa się często jako budyniowy, bo powstały "ptyś" jest słodki, zwykle doprawiany wanilią. Można też dorzucić trochę owocowych dodatków; ja na przykład użyłem śliwek. Nie jest to być może najszybsze do zrobienia śniadanie świata, ale w spokojniejszy, weekendowy poranek można się o to pokusić. Doznania smakowe są tego warte!

Holenderski naleśnik

Składniki:

  • 3 jajka,
  • 90 g mąki pszennej,
  • ½ szklanki mleka,
  • 2 łyżki cukru,
  • 1 łyżka cukru waniliowego,
  • 2 łyżki masła,
  • szczypta soli,
  • cukier puder,
  • owoce, np. śliwki (opcjonalnie).

Sposób przygotowania:

  1. Jajka, mąkę, mleko, oba rodzaje cukru i szczyptę soli miksuję.
  2. Odkładam gotową masę, włączam piekarnik na 200°C.
  3. Na podgrzaną już patelnię żeliwną (ewentualnie inne żaroodporne naczynie – wcześniej rozgrzewam je w piekarniku) wylewam trochę stopionego na oddzielnej patelni masła. Rozprowadzam je, a potem wlewam całą masę.
  4. Na wierzchu układam owoce.
  5. Całość wstawiam do piekarnika i piekę przez około 20 minut.
  6. Wyciągam, posypuję cukrem pudrem i gotowe. Smacznego!

Wybrane dla Ciebie

Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze