Nie tylko klasztor i modlitwa. Siostry z Komańczy serwują wyborną kawę i domowe ciasta

Wielu turystów, którzy ruszają w Bieszczady, zatrzymuje się na chwilę w Komańczy. To miejscowość na styku Beskidu Niskiego i Bieszczadów, znana z klasztoru sióstr Nazaretanek i z faktu, że właśnie tutaj internowano prymasa Stefana Wyszyńskiego. Dla wielu turystów i pielgrzymów Komańcza kojarzy się jednak jeszcze z jednym miejscem - kameralną kawiarnią "Prymasówka", ukrytą za klasztorem, gdzie można wypić dobrą kawę i zjeść domowe ciasto.

Kawiarnia Prymasówka w KomańczyKawiarnia Prymasówka w Komańczy
Źródło zdjęć: © Pyszności
Katarzyna Gileta

Prymasówka - kawiarnia prowadzona przez zakonnice

Wiedziałam o tej kawiarni już wcześniej i celowo zaplanowałam przystanek w drodze przez Bieszczady. Tuż za klasztorem znajduje się niewielki budynek z drewnianym tarasem i szyldem "Prymasówka". Wnętrze jest proste, przytulne, bez przesadnych dekoracji, a w powietrzu unosi się zapach świeżo mielonej kawy. Widać, że miejsce prowadzone jest z sercem i bez pośpiechu.

Ciasto warstwowe orzechowa szarlotka. Nie może go zabraknąć w jesiennym menu

Prowadzące kawiarnię siostry zakonne szczególnie zachwalały kawę lawendową. Skusiłam się na nią z ciekawości, bo lubię takie eksperymenty - i to był strzał w dziesiątkę. Aromat lawendy był delikatny, ale nie "mydlany", jak to bywa w przypadku aromatyzowanych syropów. Syrop można również kupić na miejscu, jest produkowany przez ekologiczne gospodarstwo w okolicy. Buteleczka kosztuje 24 zł.

Do kawy wzięłam dwa ciasta: dla siebie sernik pistacjowy (14 zł) i wuzetkę dla męża (11 zł). Sernik był kremowy, z wyczuwalnym, ale nie nachalnym aromatem pistacji, a wuzetka klasyczna, z dobrym kremem i delikatnie wilgotnym biszkoptem. W witrynce kusiły też inne wypieki i desery w pucharkach, w tym specjalność "Prymasówki", czyli szarlotka na ciepło z lodami.

  • Kawiarnia Prymasówka w Komańczy
  • Kawiarnia Prymasówka w Komańczy
  • Kawiarnia Prymasówka w Komańczy
  • Kawiarnia Prymasówka w Komańczy
[1/4] Kawiarnia Prymasówka w Komańczy Źródło zdjęć: Pyszności |

"Prymasówka" wyróżnia spokój i kameralna atmosfera. Nie ma tu komercyjnego zgiełku ani "instagramowych" ozdób. Jest za to prawdziwa gościnność i domowy smak. Ceny są zaskakująco niskie - zwłaszcza jak na miejscowość turystyczną. W sumie za kawę, dwa kawałki ciasta i buteleczkę syropu lawendowego zapłaciłam 66 zł.

Kawiarnia działa sezonowo, więc przed wizytą warto sprawdzić, czy jest otwarta. Jeśli masz ochotę spróbować szarlotki i lawendowej kawy, musisz się pospieszyć, "Prymasówka" działa jeszcze tylko do końca października i ponownie otworzy się dopiero wiosną.

Paragon z kawiarni Prymasówka
Paragon z kawiarni Prymasówka © Pyszności

Miejsce z historią

Historia miejsca nadaje mu dodatkowego znaczenia. Klasztor sióstr Nazaretanek powstał pod koniec lat 20. ubiegłego wieku. Budynek został zaprojektowany w stylu szwajcarskim i jest położony w bardzo malowniczej okolicy. W okresie PRL to właśnie tu internowano kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dziś w klasztorze działa Izba Pamięci poświęcona Prymasowi - można ją odwiedzić przed lub po wizycie w kawiarni.

Z tarasu "Prymasówki" rozciąga się widok na zieleń i otaczające klasztor drzewa. To idealny przystanek w trasie, niezależnie od tego, czy jedzie się dalej w Bieszczady, czy wraca w stronę Sanoka.

Nie każda kawiarnia musi zachwycać nowoczesnym wystrojem - czasem wystarczy dobra kawa, uczciwe ciasto i atmosfera spokoju. "Prymasówka" w Komańczy ma to wszystko. Na pewno jeszcze tu wrócę po zapas lawendowego syropu i na szarlotkę z lodami.

Katarzyna Gileta, Wydawczyni Pyszności.pl

Wybrane dla Ciebie
Straszą cenami na jarmarku. Sprawdziliśmy, ile wydasz w Gdańsku
Straszą cenami na jarmarku. Sprawdziliśmy, ile wydasz w Gdańsku
Placki ziemniaczane jak u babci. Są obłędnie chrupiące dzięki jednemu składnikowi i nie piją tłuszczu
Placki ziemniaczane jak u babci. Są obłędnie chrupiące dzięki jednemu składnikowi i nie piją tłuszczu
Magda Gessler tak smaży karpia na święta. Można jeść bez obaw, bo wcale nie ma ości
Magda Gessler tak smaży karpia na święta. Można jeść bez obaw, bo wcale nie ma ości
Zdrowsza od wieprzowiny i wołowiny. Ma dużo kolagenu i żelaza, a ja robię z niej pyszny gulasz
Zdrowsza od wieprzowiny i wołowiny. Ma dużo kolagenu i żelaza, a ja robię z niej pyszny gulasz
Lepsze niż pierniczki. Po tych ciasteczkach wszystkim lepią się palce
Lepsze niż pierniczki. Po tych ciasteczkach wszystkim lepią się palce
Moja babcia wlewała odrobinę do krupniku. Zupa miała lepszy i pełniejszy smak
Moja babcia wlewała odrobinę do krupniku. Zupa miała lepszy i pełniejszy smak
Dodaję do puree zamiast masła. Wychodzi gładkie i sto razy smaczniejsze
Dodaję do puree zamiast masła. Wychodzi gładkie i sto razy smaczniejsze
Zakwas na wigilijny barszcz. Sprawdź, kiedy go zrobić, by nie wyszedł kwaśny jak ocet
Zakwas na wigilijny barszcz. Sprawdź, kiedy go zrobić, by nie wyszedł kwaśny jak ocet
Mieszam w misce i zalewam warzywa. Tarta idealna na pożywne śniadanie
Mieszam w misce i zalewam warzywa. Tarta idealna na pożywne śniadanie
O wiele lepszy od karpia. Jest delikatny, prawie nie ma ości i żyje tylko najczystszych wodach
O wiele lepszy od karpia. Jest delikatny, prawie nie ma ości i żyje tylko najczystszych wodach
Koleżanka przyniosła na andrzejki marokańskie cygara. Na inne przekąski nikt nie spojrzał
Koleżanka przyniosła na andrzejki marokańskie cygara. Na inne przekąski nikt nie spojrzał
Najlepsza surówka z czerwonej kapusty do obiadu. Smakuje jak w restauracji
Najlepsza surówka z czerwonej kapusty do obiadu. Smakuje jak w restauracji
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇