Nie wyrzucaj ziemniaków, które zostaną z obiadu. Kolejnego dnia zrobisz z nich pyszne danie

Uwielbiam spędzać czas w kuchni i pracować nad nowymi przepisami. Jednocześnie bardzo nie lubię, kiedy coś marnuje się podczas gotowania. Dlatego też zawsze staram się tak zaplanować menu, aby wykorzystać potencjał składników w pełni.

I oczywiście zdaję sobie sprawę, że zawsze może coś nam wypaść, albo zrobimy czegoś za dużo. Nie oznacza to jednak, że taka nadwyżka musi trafić do kosza. Dowód? Niesamowity patent na wykorzystanie ugotowanych ziemniaków, które zostały po obiedzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zanim przejdziemy do przepisu, chciałabym zwrócić uwagę na pewien fakt. Widzę, że filozofia zero waste cieszy się coraz większą popularnością. I bardzo mnie to cieszy, bo naprawdę wystarczy niewiele, aby nawet z resztek jedzenia zrobić coś pysznego. 

Sama bardzo często pod koniec tygodnia przygotowuje obiadowe muffiny ze składników, które zostały w lodówce. I ma to kilka swoich zalet. Po pierwsze, nie dość, że wykorzystuję potencjał produktów w 100 procentach, to jeszcze nie nudzę się w kuchni. Po drugie, za każdym razem przygotowuję coś ciekawego i oryginalnego. A to nie lada gratka dla całej mojej rodziny, gdyż uwielbiają kosztować moich najnowszych kombinacji. 

Jeśli też jesteś zwolennikiem filozofii zero waste, ten artykuł na pewno ci się przyda. Już za moment dowiesz się, jak w szybki, prosty i kreatywny sposób wykorzystać ugotowane ziemniaki. 

Ziemniaki z obiadu bazą pysznej przekąski

Genialnym pomysłem na wykorzystanie ziemniaków po obiedzie podzieliła się w sieci tiktokerka @olgamakiewicz. Moim zdaniem jest to prawdziwy strzał w 10 i jej ciekawy pomysł powinien trafić do jak największej liczby odbiorców!

Jak nadwyżkę ugotowanych ziemniaków wykorzystuje w swojej kuchni mega kreatywna Olga? Otóż robi z nich mini pizzerinki prosto z piekarnika. Ugotowane ziemniaki układa w formie do pieczenia, w którym znajduje się również papier do pieczenia. Następnie przy pomocy szklanki rozpłaszcza każdego ziemniaka, aby przybrał formę spodu do pizzy. 

Później na każdym ziemniaczanym placku rozprowadza przyprawę do pizzy oraz passatę pomidorową. Oczywiście nie może zabraknąć tu sera oraz ulubionych dodatków.

I to w tym przepisie jest kolejnym ważnym atutem. Na pizzerinkach nie dość, że umieścisz ukochane dodatki, to jeszcze możesz wykorzystać produkty, które zostały po gotowaniu. Genialne, prawda? Przygotowane w ten sposób pizzerinki na koniec należy upiec w nagrzanym piekarniku (temp. 200 stopni Celsjusza, czas pieczenia 15 minut). I to wszystko!

Oczywiście ugotowane ziemniaki po obiedzie bez problemu użyjesz też do innych przepisów. Z ich udziałem możesz przygotować knedle, placuszki ziemniaczane, kluski śląskie, czy kolorową zapiekankę warzywną. Pomysłów jest cała masa!