Nowe badania naukowców na temat jadalnych owadów. To może być przełom
Już dawno żaden produkt spożywczy nie był tak zachwalany przez naukowców, jak jadalne owady. Tym razem dowiadujemy się, że ten kontrowersyjny składnik może pomóc nam w... odchudzaniu. Jak to działa?
06.08.2023 | aktual.: 06.08.2023 09:29
Harmider wokół sprawy pojawienia się jadalnych owadów na sklepowych półkach w Polsce ma charakter sinusoidalny. Kiedy rozporządzenie Komisji Europejskiej dotyczące zalegalizowania sprzedaży świerszcza domowego jako produktu spożywczego weszło w życie, mówiło się o tym w całym kraju. Dzisiaj emocje już nieco ucichły, ale od czasu do czasu sinusoida zainteresowania wyraźnie się wznosi. To właśnie ma miejsce teraz, po najnowszym odkryciu naukowców dotyczących pozytywnego wpływu jadalnych owadów na nadwagę.
Chcesz chudnąć, jedz owady?
Nowe odkrycia naukowców z University of Illinois Urbana-Champaign zostały opisane w "The Journal of Nutrition" - czasopiśmie publikującym prace badawcze dotyczące różnego rodzaju eksperymentalnego żywienia ludzi i zwierząt. Wyniki prac naukowców zacytował m.in. portal zywienie.medonet.pl, gdzie czytamy, że zastąpienie białka tradycyjnego białkiem owadzim ma pozytywnie wpływać na zdrowie osób zmagających się z otyłością i stosujących dietę wysokotłuszczową.
Zastąpienie tradycyjnych źródeł białka owadami może spowolnić przyrost masy ciała, wyregulować odpowiedź immunologiczną, zmniejszyć stan zapalny, poprawić metabolizm energetyczny i korzystnie zmienić profil lipidowy
- cytuje badanie z "The Journal of Nutririon" Medonet. Szczególnie polecaną przez naukowców formą jadalnych owadów są larwy mącznika. Jego wysokojakościowe białko ma być bowiem nie tylko przyjazne dla środowiska, ale również skutecznie uzupełniać plany kontroli wagi.
Dalsze badania, nowe wnioski
Według opublikowanej w czasopiśmie pracy naukowej jadalne owady, poza pozytywnym wpływem na odchudzanie, wykazują szereg innych dobrych dla ludzkiego organizmu właściwości. Przeprowadzone na myszach badanie wykazało, że u gryzoni karmionych białkiem z produktów mlecznych (i przebywających na diecie wysokotłuszczowej) został rozwinięty zespół metaboliczny skutkujący ryzykiem wystąpienia zawału serca i udaru. Kiedy te same myszy "przeszły" na białko owadzie, odnotowano u nich spadek cholesterolu, a przyrost wagi został wstrzymany.
Autorka badania, prof. Kelly Swanson uważa, że za wspomnianymi zaletami może stać obecna w owadach chityna — związek chemiczny występujący w szkieletach zewnętrznych stawonogów. Swanson podkreśla jednak, że ta hipoteza musi zostać poddana dodatkowym testom. Być może przy ich okazji wyjdą jeszcze jakieś rewelacje?
