Nowy owoc na polskich targowiskach. Wygląda jak borówka, ale jest słodszy i zdrowszy
Nie byłabym sobą, gdybym z targu nie wróciła z czymś, czego nie planowałam kupić. Tym razem to nie rzodkiewki, nie miętowa sadzonka ani serek z gospodarstwa. Na jednym ze stoisk w łubiankach zauważyłam… świdośliwy.
Nazwa jak z zielarskiej encyklopedii, ale wygląd zupełnie swojski: przypominały borówki amerykańskie, tylko nieco bardziej fioletowe, matowe i mają wyraźną wypustkę na czubku. "Spróbuj, to jak słodka jagoda" – zachęcił mnie sprzedawca. Spróbowałam i przepadłam. Kusząca była również cena - 15 zł za kilogram, to znacznie mniej niż za borówki czy maliny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kluski, które zawstydzą leniwe i kopytka. Do masy dodaję tanie warzywo
Świdośliwa, znana też jako amelia, jagoda kanadyjska albo serviceberry, to owoc, który w Polsce nie zrobił jeszcze kariery – a szkoda, bo ma ogromny potencjał. Należy do rodziny różowatych, a jej krzewy często sadzi się w parkach i ogrodach jako rośliny ozdobne. Kiedy kwitnie, wygląda jak delikatna miniaturowa wiśnia. Ale jej największy skarb dojrzewa w czerwcu i lipcu – właśnie wtedy pojawiają się fioletowe owoce, które z daleka przypominają borówkę, ale smakują zupełnie inaczej.
Niektórzy porównują świdośliwę do jagody, inni do aronii z dodatkiem migdałów. Ja wyczuwam w niej słodycz figi, miękką strukturę dojrzałej morwy i coś, co kojarzy mi się z orzechowym posmakiem. To za sprawą pesteczek – ledwo wyczuwalnych, ale obecnych, które sprawiają, że zjedzenie garści świdośliw daje przyjemne uczucie "gryzienia". Można jeść je prosto z krzaka, wrzucać do owsianki, koktajlu czy ciasta, ale też suszyć, robić dżemy, a nawet domowe wino.
Świdośliwa - wartości odżywcze
Co ciekawe, świdośliwa to prawdziwa bomba odżywcza. W jednej małej garści kryje się sporo dobra:
- dużo antocyjanów (działają przeciwutleniająco i wspierają odporność),
- witamina C (wzmacnia i rozjaśnia – również skórę!),
- błonnik (dobry dla jelit i sytości),
- wapń, żelazo, magnez i mangan (czyli zestaw wspierający kości, krew i układ nerwowy),
- niewielki indeks glikemiczny – dobra wiadomość dla cukrzyków i insulinoopornych.
W Polsce świdośliwa dopiero zyskuje popularność – zarówno jako krzew ogrodowy, jak i owoc deserowy. Nie spotkasz jej w każdym sklepie, ale coraz częściej pojawia się na targach, w kooperatywach i lokalnych przetwórniach. Ja trafiłam na nią zupełnie przypadkiem, ale już wiem, że będę jej wypatrywać na bazarku.
Prosty przepis na konfiturę ze świdośliwy
Składniki:
- 500 g świeżych owoców świdośliwy,
- 200 g cukru (można dać mniej – owoce są słodkie!),
- sok z połowy cytryny,
- opcjonalnie: kawałek laski wanilii lub szczypta cynamonu.
Sposób przygotowania:
- Owoce umyj i usuń ewentualne ogonki.
- Wrzuć do garnka z grubym dnem, zasyp cukrem, dodaj sok z cytryny i zamieszaj.
- Odstaw na 1-2 godziny, aż puszczą sok.
- Gotuj na małym ogniu przez ok. 30-40 minut, co jakiś czas mieszając i zdejmując pianę.
- Na koniec możesz lekko rozgnieść owoce (jeśli lubisz gęstsze przetwory).
- Przełóż gorącą konfiturę do wyparzonych słoików, zakręć i odstaw do góry dnem.
Pyszna na kanapki, do naleśników albo po prostu… łyżeczką prosto ze słoika.