Nie jedz śniadania przed tą godziną. Dzięki temu kilogramy zaczną spadać

Wiele osób nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez śniadania, inni z kolei unikają tego posiłku i stawiają raczej na lunch niż kanapki przed wyjściem do pracy. Nasze mamy i babcie zawsze powtarzały, że śniadanie trzeba zjeść jak król, żeby mieć siłę na naukę i pracę. O tym, że powinno być zbilansowane, pełnowartościowe, z obowiązkową porcją warzyw lub owoców, doskonale wiemy. Okazuje się jednak, że równie istotne jest to, o której godzinie sięgamy po pierwszy posiłek. Profesor z prestiżowej uczelni King's College w Londynie podpowiada, jak szybciej pozbyć się zbędnych kilogramów.

Podczas próby zrzucenia zbędnych kilogramów istotne jest nie tylko to, co jemy, ale również to, jak jemy. Tim Spector, profesor epidemiologii genetycznej w King's College w Londynie, przyjrzał się nawykom żywieniowym i podał kilka wskazówek, dzięki którym zrzucimy jeszcze więcej kilogramów. Naukowiec uważa, że po śniadanie powinniśmy sięgnąć o godzinie 11:00. Przez lata nasz tryb życia się zmienił i przez codzienną gonitwę, obowiązki i inne czynniki wszystkie posiłki jadamy później niż nasi dziadkowie w analogicznym okresie.

Ważne jest utrzymanie 14-godzinnej przerwy między ostatnim posiłkiem jednego dnia a pierwszym daniem dnia drugiego. Dzięki temu pobudzamy nasz metabolizm do pracy, szybciej trawimy pokarm i w rezultacie łatwiej zrzucamy kilogramy. Utrzymanie takiego schematu przez kilka miesięcy pozwoli na schudnięcie dodatkowo od 2 do 5 kilogramów, bez wkładania jeszcze większego wysiłku czy kolejnej obcince kalorii.

Jak to wśród naukowców bywa, nie były to tylko czcze wnioski wyciągnięte z kapelusza. Profesor Spector przeanalizował tryb życia członków tanzańskiego plemienia Hadza. Są to współcześni łowcy-zbieracze, wśród których nie występują choroby takie jak cukrzyca typu 2 (nabyta) i otyłość. Naukowiec z Londynu powiązał to z faktem ich trybu życia oraz tego, że po śniadania sięgają oni właśnie między 10:30 a 11:00.