Mięciutki i aromatyczny boczek na święta. Sekretem jest specjalna marynata
Święta to doskonały moment, by zamiast kupnych wędlin podać na stół coś wyjątkowego. Dobrym pomysłem będzie domowy, marynowany boczek – pachnący, soczysty i z apetycznie skarmelizowaną skórką. Podpowiadamy, jak go przygotować.
Zacznij od przygotowania mięsa. Boczek dokładnie osusz papierowym ręcznikiem, a następnie natrzyj solą, pieprzem i ulubionymi przyprawami: majerankiem, papryką (słodką lub ostrą) oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Wmasuj przyprawy we wszystkie zakamarki, również w ewentualne nacięcia. Tak przygotowany boczek odstaw na kilkanaście minut, by przyprawy "związały się" z mięsem.
Węgierska zupa gulaszowa. Najlepszy przepis naszych babć
W kolejnym kroku zrób marynatę. W misce połącz miód z oliwą z oliwek, dodaj łyżkę lub dwie musztardy oraz świeży czosnek. Powstanie gęsty, aromatyczny sos o słodko-ostrym charakterze. Spróbuj – jeśli lubisz wyraźnie słodszy smak, dodaj nieco więcej miodu, jeśli ostrzejszy – odrobinę musztardy. Boczek włóż do naczynia lub woreczka strunowego, zalej marynatą i dokładnie obtocz. Wstaw do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Następnego dnia przełóż boczek do żaroodpornej formy skórą do góry. Na dno wlej bulion – warzywny, drobiowy lub wieprzowy – tak, aby sięgał mniej więcej na 1-2 cm. Przykryj formę szczelnie folią aluminiową i wstaw do piekarnika nagrzanego do 170 stopni Celsjusza. Piecz około 90 minut, dzięki czemu mięso powoli zmięknie, nie tracąc soczystości.
Po tym czasie zdejmij folię, zwiększ temperaturę do ok. 190–200°C i piecz jeszcze około 45 minut, co jakiś czas polewając boczek sosem z dna formy. Skórka powinna się zrumienić, a marynata pięknie skarmelizować. Po upieczeniu daj mięsu 10–15 minut odpoczynku, zanim je pokroisz. Na świąteczny stół możesz podać go na dwa sposoby: odgrzany w piekarniku w grubych plastrach jako danie główne (np. z pieczonymi ziemniakami i kapustą) albo cienko pokrojony na zimno, na półmisku wędlin, z chrzanem, musztardą i kiszonym ogórkiem. W obu wersjach zachwyca intensywnym aromatem i szybko znika z talerzy.