Polacy zajadają się na potęgę, bo są tanie i łatwo dostępne. Wyniki kontroli przyprawiają o zawrót głowy
Kebab to bezapelacyjnie król polskiej gastronomii fast food. Niestety, popularność kebabów nie idzie w parze z ich jakością. Kontrole przeprowadzone przez służby sanitarne wykazały szokujące rezultaty: w aż 80 proc. lokali wykryto nieprawidłowości.
28.06.2024 | aktual.: 28.06.2024 14:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kebab, jedno z najpopularniejszych dań ulicznych w Polsce, zyskał ogromną popularność dzięki swojej dostępności i przystępnej cenie. Codziennie spożywa go około pięć milionów Polaków, a liczba punktów serwujących ten przysmak sięga 25 tysięcy. Jednak wyniki kontroli przeprowadzone przez służby odpowiedzialne za jakość żywności mogą wywołać niepokój wśród konsumentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne wyniki kontroli
Jednak za popularnością idą niepokojące doniesienia. Kontrole przeprowadzone przez służby sanitarne wykazały, że w 80 procentach lokali z kebabami wykryto nieprawidłowości. W blisko 75 procentach przypadków problemem były składniki, których w daniu zwyczajnie nie było.
Mięso znika z kebabów
Ostatnie kontrole przeprowadzone przez TVN Uwaga ujawniły szokujące dane na temat składu kebabów sprzedawanych w Polsce. W 80 procentach badanych lokali stwierdzono nieprawidłowości związane z deklarowanym składem dań. W 75 procentach przypadków wykryto składniki, które nie były wymienione w menu, a w ponad połowie kebabów brakowało deklarowanego mięsa, takiego jak baranina. Zamiast niej często pojawiał się kurczak, co stanowi poważne naruszenie zaufania konsumentów.
Warto zaznaczyć, że w wielu próbkach kebabów znaleziono soję, mimo że dania te nie były oznaczone jako wegetariańskie. Michał Dąbrowski z Laboratorium SGS Polska, które przeprowadzało badania, podkreślił, że żaden z testowanych kebabów nie zawierał baraniny, mimo że sprzedawcy deklarowali jej obecność. W jednej z próbek 64 procent stanowiło DNA kurczaka, 32 procent wołowiny i 4 procent indyka, podczas gdy druga próbka, reklamowana jako wołowina, zawierała indyka, soję, pszenicę, kukurydzę i żyto.
Potrzeba większej transparentności w branży kebabów
Wyniki kontroli wykazują, że branża kebabów w Polsce wymaga natychmiastowej poprawy w zakresie transparentności i uczciwości wobec konsumentów. Sytuacja jest alarmująca, ponieważ soja jest często stosowana jako zamiennik mięsa, co może mieć negatywne konsekwencje dla zdrowia osób uczulonych na ten składnik. Dodatkowo, używanie kurczaka zamiast baraniny czy wołowiny wprowadza konsumentów w błąd i oszukuje co do wartości odżywczej dania.