Zjadamy tylko pół kilograma rocznie. Ma chude i delikatne mięso zdrowsze niż kurczak i wieprzowina
Zaledwie pół kilograma mięsa z królika zjada w ciągu roku statystyczny mieszkaniec naszego kraju. Szkoda, bo jest to produkt smaczny i bogaty w cenne składniki odżywcze. Można z niego przyrządzić pyszne potrawy, czego najlepszy przykład stanowi grecki przysmak – kouneli stifado.
25.06.2024 07:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dzikiego królika jako pierwsi udomowili prawdopodobnie Hiszpanie. Po podbiciu Półwyspu Iberyjskiego przez Imperium Rzymskie, jego hodowla upowszechniła się w Italii, której mieszkańcy szybko stali się miłośnikami delikatnego mięsa tych zwierząt. Z czasem jego walory odkryli również nasi przodkowie – króliki w sosie własnym serowano chociażby na uczcie, którą wydano w roku 1518 z okazji ślubu Bony z Zygmuntem Starym, przygotowanej przez specjalnie sprowadzonych włoskich kucharzy. Natomiast król August II Mocny na terenie obecnej warszawskiej Królikarni założył zwierzyniec, gdzie hodowano m.in. dzikie króliki, które były celem polowań, by później pojawić się na wystawnych kolacjach.
Mimo to mięso tych zwierząt nigdy nie zdobyło w Polsce dużej popularności. Obecnie statystyczny Polak zjada rocznie zaledwie pół kilograma tego produktu, tymczasem Grek, Włoch czy Francuz – prawie 6 kg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic dziwnego, że to dania pochodzące z krajów basenu Morza Śródziemnego zdominowały ranking przewodnika "Taste Atlas" na najsmaczniejsze potrawy z królika. Trzecie miejsce w tym zestawieniu przypadło coniglio alla ligure, czyli przysmakowi pochodzącemu z włoskiej Ligurii (królicze mięso dusi się z czarnymi oliwkami, winem oraz orzeszkami piniowymi). Na drugim miejscu znalazło się narodowe danie Malty, czyli fenkata (cały królik jest marynowany w winie, a następnie gotowany z aromatycznymi ziołami i warzywami: marchewką, pomidorami, cebulą i czosnkiem).
W rankingu triumfował specjał z Grecji – kouneli stifado, gulasz z kawałków królika duszonych z małymi cebulkami, pomidorami, czosnkiem, winem oraz przyprawami, także korzennymi, zwłaszcza cynamonem. Receptura tej aromatycznej potrawy przybyła na greckie wyspy razem z Wenecjanami i szybko stała się tradycyjną specjalnością tutejszych gospodyń.
Do dziś kouneli stifado znajdziemy w menu wielu greckich restauracji. Jak je przyrządzić w domu?
Mięso królika – wartości odżywcze
Długo można wyliczać walory tego produktu: delikatność, soczystość, niepowtarzalny smak o nutkach słodko-orzechowych, ale przede wszystkim imponujące właściwości odżywcze.
Wśród mięs królik jest jednym z najbogatszych źródeł wartościowego i łatwo przyswajalnego białka (jest w 90 proc. wchłaniane przez organizm człowieka, podczas gdy np. białko w mięsie wołowym tylko w 62 proc.), a także potasu, fosforu, magnezu oraz witamin z grupy B, które usprawniają metabolizm, wzmacniają odporność oraz korzystnie wpływają na funkcjonowanie układu nerwowego.
Królicze mięso jest lekkostrawne i zawiera średnio nie więcej niż 6-8 proc. tłuszczu, w którym dominują korzystne dla zdrowia nienasycone kwasy tłuszczowe, zwłaszcza linolowy i linolenowy, obniżające poziom "złego" cholesterolu LDL, hamujące procesy nowotworowe, stymulujące układ immunologiczny, a nawet przeciwdziałające otyłości (redukują powstawanie tkanki tłuszczowej).
W odróżnieniu do mięsa czerwonego, królik nie powoduje wzrostu stężenia homocysteiny – aminokwasu siarkowego powstającego w procesie trawienia białka zwierzęcego. Podwyższony poziom tego związku jest szkodliwy dla naczyń krwionośnych i prowadzi do szybkiego rozwoju zmian miażdżycowych.
Kouneli stifado – przepis
Do przygotowania kouneli stifado potrzebujemy jednego królika, bez skóry i podrobów. Kroimy go na mniejsze kawałki. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, po czym układamy mięso i ładnie je przyrumieniamy, ze wszystkich stron. Zdejmujemy z patelni, a na pozostałym tłuszczu podsmażamy przez 3-4 minuty małe cebulki (12-15 sztuk) i czosnek (6 ząbków).
Później dodajemy pomidorki koktajlowe (6-8) oraz przecier pomidorowy (łyżka). Podsmażamy przez 1-2 minuty, często mieszając. Dolewamy czerwone wino, słodkie lub półsłodkie (szklanka). Mieszamy, czekając, aż się zagotuje, po czym dodajemy czerwony ocet winny (łyżeczka), cynamon (kawałek o długości ok. 3 cm), liść laurowy oraz gałązkę rozmarynu.
Na koniec na patelnię przekładamy mięso królicze, dolewamy gorącą wodę (pół litra), doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Naczynie przekładamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. Początkowo na godzinę. Po tym czasie sprawdzamy, czy mięso jest już miękkie. Jeśli nie, ponownie umieszczamy w piekarniku. Kontrolujemy co pół godziny.
Jeśli po wyjęciu z piekarnika sosu jest za dużo, redukujemy go na średnim ogniu. Jak wiele innych gulaszy, kouneli stifado najlepiej smakuje następnego dnia po przyrządzeniu, szczególnie z pieczonymi ziemniakami lub świeżym pieczywem.