Politycy tak próbowali zbliżyć się do wyborców. Sprytny chwyt, bo dotyczy każdego

Wybory w Stanach Zjednoczonych rozgrzewają do czerwoności nawet tych, którzy na co dzień stronią od polityki. Kandydaci szukają sposobów, by przekonać do siebie wyborców, często w niestandardowy sposób. Poza wiecami, spotkaniami i materiałami promocyjnymi stawiają również na jedzenie.

Co jadają prezydenci USA?Co jadają prezydenci USA?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Ewa Malinowska

Jedzenie śmiało można uznać obszarem interdyscyplinarnym, bo przekracza ramy czysto kulinarne. Odgrywa kluczową rolę w budowaniu relacji społecznych, stanowiąc fundament wielu tradycji rodzinnych i kulturowych. Skrzętnie korzystają z tego również politycy, którzy widzą w tym szansę na zbliżenie się do przeciętnego wyborcy. Podczas kampanii często uczestniczą w piknikach, grillach czy innych wydarzeniach związanych z jedzeniem, aby podkreślić swoją bliskość z wyborcami i stworzyć poczucie wspólnoty.

Co jadają prezydenci?

Pytanie może wydawać się banalne, ale kto z nas nie zastanawiał się kiedyś, co takiego jadają najpotężniejsi ludzie na świecie? Oczywiście, ważniejsze są ich decyzje polityczne, ale czytanie o tym, co lubi Biden, a co Obama, to miła odskocznia od codzienności. Pokazuje, że nawet prezydenci mają swoje małe przyjemności i są po prostu ludźmi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Góral radzi, jak wybrać najsmaczniejsze, prawdziwe oscypki

Zazwyczaj odbieramy polityków jako osoby oderwane od rzeczywistości, niedostępne i nieco wyniosłe. Sytuacja zmienia się, gdy w sieci pojawiają się rodzinne zdjęcia i wypowiedzi współpracowników, którzy "zdradzają" na przykład ich uwielbiane dania. Przykładem może być tu Joe Biden, który przyznał się do swojej miłości do lodów. To pozwoliło mu zbudować przyjaźniejszy wizerunek, pokazując, że jest człowiekiem z krwi i kości, który ma takie same upodobania jak miliony Amerykanów. Kiedy prezydent mówi "I am Joe Biden and I love ice cream", przeciętny obywatel może poczuć się z nim bardziej związany, bo przecież kto nie lubi lodów?

Po tym, gdy pojawił się w pewnej amerykańskiej lodziarni, właściciel nazwał jeden ze smaków jego imieniem. I w ten sposób przeciętny Smith może poczuć więź z prezydentem oraz złudne poczucie bardziej osobistej relacji - wszak jadają te same lody.

Joe Biden podczas swojej wizyty w Polsce odwiedził również jedną z pizzerii. Wybór nie był przypadkowy - ktoś musiał szepnąć mu słówko o tym, że to w tym lokalu stołują się stacjonujący niedaleko amerykańscy żołnierze. Zdjęcia obiegły świat, wizyta dostarczyła uciechy Polakom i przy okazji przysporzyła właścicielowi nowych klientów.

Każdy ma swoje przyzwyczajenia

Każdy z urzędujących wcześniej prezydentów miał swoje przyzwyczajenia. Richard Nixon dzień zaczynał od serka wiejskiego z ketchupem, Ronald Reagan zajadał się żelkami. Jedzenie odegrało także ważną rolę w prezydenturze Obamy i Trumpa.

Rodzinne zdjęcie Baracka Obamy
Rodzinne zdjęcie Baracka Obamy © Instagram
- Fast food. Ikona Ameryki odgrywa ogromną rolę i dzieli tak samo jak polityka. Miłośnikiem hamburgerów i frytek ze znanych sieciówek jest Donald Trump (co sparodiowano m.in. w klipie "Mama" Clean Bandit i Ellie Goulding). To zamiłowanie przysparza mu i zwolenników, i krytyków. Tych pierwszych, bo "miliarder, a jest tacy jak my". Tych drugich, bo jedzenie w fast foodach składa się na stereotyp "white trash", niezamożnej białej osoby, która o siebie nie dba. Zupełnie inne podejście do fast foodu miał Barack Obama, a zwłaszcza jego żona Michelle. Zasłynęła akcją "Let's Move" i uprawą własnych warzyw w ogródku Białego Domu, a także walką z zamiłowaniem do sieciowek z szybką obsługa. Skrytykowała nawet mistrzynię olimpijską Gabby Douglas za świętowanie zdobycia złota w Londynie pójściem do McDonalda. Powód? Sportsmenka "daje zły przykład dzieciom" - mówi amerykanistka i tłumaczka Martyna F. Zachorska w rozmowie z serwisem Pyszności.

Kucharze Białego Domu mają jedną zasadę - politykę zostawia się za drzwiami. Trzeba przygotować posiłki smaczne, treściwe i jakościowe bez względu na to, kto akurat urzęduje w Gabinecie Owalnym. Czytają oni otoczenie i nastroje, sięgając często po comfort food, który ma poprawić humor prezydenta. Muszą nadążać za tym, co dzieje się w kraju, by wiedzieć, w jakim nastroju dziś będzie ich pracodawca, więc śledzą to, co dzieje się w telewizji.

- Myślę, że pod koniec dnia ci prezydenci mają ciężar świata na swoich barkach. Jedyne, czego chcą, kiedy wracają do domu po pracy w Gabinecie Owalnym, zajmując się jakimikolwiek wydarzeniami światowymi lub krajowymi, to po prostu wrócić do domu na dobry, domowy posiłek - mówi Cristeta Comerfora, wieloletnia kucharka prezydentów USA w rozmowie z National Public Radio.

Kiełbasa wyborcza w Stanach Zjednoczonych

W trakcie obecnej kampanii również znaleźć można wiele jedzeniowych nawiązań. Najgłośniejsze z nich to praca Donalda Trumpa w jednej z restauracji McDonald's, gdzie nakładał frytki podjeżdżającym do okienka kierowcom i obsługiwał kasę. Przy okazji była to oczywiście próba wbicia szpilki kontrkandydatce, która w jednym z wystąpień podkreślała, że sama dawniej pracowała w McDonald's.

Donald Trump w McDonald's
Donald Trump w McDonald's © YouTube | The Times and The Sunday Times
- Mogę teraz powiedzieć, że pracowałem dłużej niż Kamala. Ona tu nigdy nie pracowała. Dlaczego to robię? Bo ona kłamie. Po co o tym kłamać? Nie powinna o tym kłamać - powiedział kandydat republikanów.

Kamala Harris również stawia na jedzenie, chociaż w innej formie. Deklaruje, że lubi gotować, chociaż nie paradowała z lodami (Biden), nie wspierała fast foodów (Trump), odcinając się od jedzenia jako samego rekwizytu. Powstała za to strona internetowa "Kamala's Recipes and those inspired by her", na której znaleźć można przekierowanie na bezpośrednią stronę kandydatki na prezydenta. Można tam także kupić znaki, torby na zakupy, świeczki, koszulki i fartuchy, które podkreślają preferencje polityczne.

- Zaprojektowaliśmy przepisy Kamali, aby szerzyć odrobinę radości i inspirować ludzi do zaangażowania się we wspólne tworzenie jaśniejszej przyszłości - czytamy w opisie na stronie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamala Harris Talks Mexican Food and Family with Chef | Phoenix, AZ

Jedzenie to podstawowa potrzeba człowieka, więc coraz częściej staje się elementem wyborczej strategii polityków. Pozornie banalne działania mają jednak znaczenie socjologiczne - w ten sposób mogą wpływać na postrzeganie kandydatów, budować więzi i manipulować emocjami.

Wybrane dla Ciebie
Hitowa nowość na jarmarkach bożonarodzeniowych. Kolejki ustawiają się, aby spróbować
Hitowa nowość na jarmarkach bożonarodzeniowych. Kolejki ustawiają się, aby spróbować
Straszą cenami na jarmarku. Sprawdziliśmy, ile wydasz w Gdańsku
Straszą cenami na jarmarku. Sprawdziliśmy, ile wydasz w Gdańsku
Placki ziemniaczane jak u babci. Są obłędnie chrupiące dzięki jednemu składnikowi i nie piją tłuszczu
Placki ziemniaczane jak u babci. Są obłędnie chrupiące dzięki jednemu składnikowi i nie piją tłuszczu
Magda Gessler tak smaży karpia na święta. Można jeść bez obaw, bo wcale nie ma ości
Magda Gessler tak smaży karpia na święta. Można jeść bez obaw, bo wcale nie ma ości
Zdrowsza od wieprzowiny i wołowiny. Ma dużo kolagenu i żelaza, a ja robię z niej pyszny gulasz
Zdrowsza od wieprzowiny i wołowiny. Ma dużo kolagenu i żelaza, a ja robię z niej pyszny gulasz
Lepsze niż pierniczki. Po tych ciasteczkach wszystkim lepią się palce
Lepsze niż pierniczki. Po tych ciasteczkach wszystkim lepią się palce
Moja babcia wlewała odrobinę do krupniku. Zupa miała lepszy i pełniejszy smak
Moja babcia wlewała odrobinę do krupniku. Zupa miała lepszy i pełniejszy smak
Dodaję do puree zamiast masła. Wychodzi gładkie i sto razy smaczniejsze
Dodaję do puree zamiast masła. Wychodzi gładkie i sto razy smaczniejsze
Zakwas na wigilijny barszcz. Sprawdź, kiedy go zrobić, by nie wyszedł kwaśny jak ocet
Zakwas na wigilijny barszcz. Sprawdź, kiedy go zrobić, by nie wyszedł kwaśny jak ocet
Mieszam w misce i zalewam warzywa. Tarta idealna na pożywne śniadanie
Mieszam w misce i zalewam warzywa. Tarta idealna na pożywne śniadanie
O wiele lepszy od karpia. Jest delikatny, prawie nie ma ości i żyje tylko najczystszych wodach
O wiele lepszy od karpia. Jest delikatny, prawie nie ma ości i żyje tylko najczystszych wodach
Koleżanka przyniosła na andrzejki marokańskie cygara. Na inne przekąski nikt nie spojrzał
Koleżanka przyniosła na andrzejki marokańskie cygara. Na inne przekąski nikt nie spojrzał
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯