Prawdziwy przysmak PRL-u. Sprawdź, jak przyrządzić kergulenę
W czasach PRL-u gościła na niemal każdym stole. Dziś mało kto o niej pamięta, a szkoda - bo kergulena to ryba pełna zdrowotnych właściwości i kulinarnych możliwości.
W okresie PRL-u była dostępna niemal w każdym sklepie spożywczym i kusiła przystępną ceną. Dziś kergulena pozostaje w cieniu bardziej popularnych gatunków ryb, takich jak łosoś czy dorsz. A jednak warto wrócić do tego smaku - nie tylko ze względów sentymentalnych, ale przede wszystkim zdrowotnych. Ta subantarktyczna ryba może wzbogacić naszą dietę i pozytywnie wpłynąć na organizm.
Ryba z "białą krwią". Dlaczego warto jeść kergulenę?
Kergulena to ryba z rodziny bielankowatych, występująca w zimnych wodach subantarktycznych, między innymi na południowym Pacyfiku oraz w okolicach Wysp Kerguelena, stąd jej potoczna nazwa. Cechą szczególną tej ryby jest jej wyjątkowy układ krwionośny - ma "białą krew", czyli krew pozbawioną hemoglobiny, co jest rzadkością w świecie zwierząt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obłędny przepis na miodownik z serem i orzechami w karmelu
Z wyglądu kergulena jest stosunkowo smukła, z jasnym, niemal przezroczystym mięsem. Jej największym atutem w kuchni jest to, że mięso jest białe i najczęściej niemal całkowicie pozbawione ości, co sprawia, że chętnie sięgają po nią zarówno dzieci, jak i dorośli. Warto również podkreślić, że kergulena to źródło cennych kwasów tłuszczowych omega-6, które wspomagają pracę serca, obniżają poziom złego cholesterolu i wpływają korzystnie na skórę. Oprócz tego ryba ta dostarcza białka oraz witamin z grupy B.
Jakie potrawy najlepiej przyrządzić?
W czasach PRL-u kergulena była dostępna niemal wszędzie - od osiedlowych sklepików po większe spożywczaki. Jej niska cena i łatwość przygotowania sprawiały, że często gościła na stołach Polaków. Smażona, pieczona, gotowana czy w sałatce dawała wiele możliwości kulinarnych. Najprościej: obtoczyć filet w mące z przyprawami i usmażyć na maśle lub oleju.
Można ją też upiec z oliwą, czosnkiem, cytryną i rozmarynem lub ugotować i dodać do sałatki. Po transformacji ustrojowej w latach 90. kergulena straciła na popularności. Na rynku pojawiło się więcej egzotycznych ryb, jak łosoś, a ograniczenia w połowach utrudniły dostępność tego gatunku.