PoradyRobert Makłowicz nigdy nie dodaje do leczo. Mówi, że to największy błąd Polaków

Robert Makłowicz nigdy nie dodaje do leczo. Mówi, że to największy błąd Polaków

Robert Makłowicz nigdy nie dodałby pewnego składnika do leczo
Robert Makłowicz nigdy nie dodałby pewnego składnika do leczo
Źródło zdjęć: © Canva, Facebook | Piotr Krzeslak, Robert Makłowicz

25.06.2024 14:02, aktual.: 25.06.2024 15:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli o tradycyjne, narodowe potrawy chodzi, Robert Makłowicz nie uznaje żadnego rodzaju ustępstw. I nie dotyczy to jedynie kuchni polskiej. Krytyk kulinarny wyjątkowo alergicznie reaguje na "kaleczenie" węgierskiego leczo niepotrzebnymi dodatkami. Jakimi? Odpowiadamy.

Można powiedzieć, że za każdym razem, kiedy przygotowujemy w domu leczo, czujemy na sobie fantasmagoryczny wzrok Roberta Makłowicza, który ukradkiem przygląda się pracy naszych rąk i temu, czy przypadkiem nie prowadzą one w stronę "zakazanych" w kontekście leczo produktów. W tej kwestii krytyk jest bezlitośnie stanowczy i bezpośredni. Podczas jednego z odcinków youtubowego cyklu "Q&A", czyli pytań i odpowiedzi, ten znany publicysta wystosował gorącą prośbę do swoich fanów, by nie kaleczyli więcej tradycyjnego węgierskiego leczo niektórymi warzywami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O jakie zakazane dodatki chodzi Makłowiczowi? Jest ich kilka, i musimy przyznać, że "polska" wersja leczo zakłada użycie właściwie każdego z nich. Pan Robert nie toleruje w leczo pieczarek, cukinii i kabaczków. Według krytyka kulinarnego te dodatki sprawiają, że na naszym talerzu nie wyląduje wcale specjał kuchni węgierskiej, lecz francuskiej — w postaci czegoś w rodzaju ratatouille.

Jak leczo, to tylko takie

Oczywiście Robert Makłowicz nie byłby sobą, gdyby swoje wypowiedzi na temat leczo ograniczył do tego, czego nigdy nie powinniśmy do niego dodawać. Specjalista od międzynarodowych przysmaków wymienił skromny skład prawdziwego leczo, takiego, jakim zostalibyśmy uraczeni w tradycyjnej restauracji w Budapeszcie. Tylko tyle i aż tyle. Oddajmy w tej sprawie głos samemu Makłowiczowi, który w "Q&A" wypowiedział się w ten sposób:

Leczo to tylko cebula, papryka. Nie ta papryka, którą najczęściej można kupić w sklepach, hiszpańska, pękata. To podłużna, żółta albo zielona węgierska papryka. Zatem cebula, papryka, czosnek, papryka w proszku, również węgierska, no i tłuszcz. Albo olej, albo smalec, albo wytopiony smalec z wędzonej słoniny. I pomidory, i sól.
Zakazane składniki leczo. Według Makłowicza jest ich kilka
Zakazane składniki leczo. Według Makłowicza jest ich kilka© Canva | Piotr Krzeslak

A ty co uważasz na temat przygotowywania w domu leczo? Weźmiesz pod uwagę słowa Roberta Makłowicza, czy może nie przemawiają do ciebie aż tak, by zmieniać skład twojego ulubionego dania?

Źródło artykułu:Pysznosci.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także