Masz ochotę na hamburgera, pizzę bądź frytki? Powód może cię bardzo zaskoczyć
Czy zdarza ci się, będąc w trasie pojechać po hamburgera? A może podczas zakupów kończysz dzień porcją frytek i panierowanego kurczaka? Nie jesteś sam. Dla wielu osób fast foody to szybki i wygodny wybór – często atrakcyjniejszy niż dania z baru mlecznego czy domowy posiłek. Ale co sprawia, że tak bardzo nas do nich ciągnie, mimo że wszędzie słyszymy, jak bardzo są niezdrowe?
Dlaczego chętnie chodzimy do restauracji fast food? Kilka słów o dostępności
Jednym z głównych powodów, dla których tak często wybieramy fast foody, jest to, że są niemalże wszędzie. Lokale tych sieci znajdziemy przy głównych ulicach, w centrach handlowych, na stacjach benzynowych, blisko szkół czy biur. Do tego dochodzą długie godziny otwarcia. Wiele z nich działa od rana do późnego wieczora, a niektóre nawet całą dobę. Dla kogoś zabieganego to spora wygoda.
Zamówienie też nie wymaga wysiłku. Wystarczy złożyć je w aplikacji lub na dotykowym tablecie w środku lokalu. Czas oczekiwania to zwykle tylko kilka minut. I co ważne zawsze wiadomo, co się dostanie i jak to będzie smakować. Dochodzi do tego jeszcze kwestia ceny. W porównaniu z tradycyjnymi restauracjami czy cateringiem dietetycznym fast food często wypada po prostu taniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiący burger z kurczaka jak Zinger. Zrób go w domu w 30 minut
Co sprawia, że fast foody nam smakują?
Fast foody nie smakują dobrze przez przypadek. Ich receptury są starannie opracowywane tak, żeby maksymalnie pobudzać nasze zmysły i wywoływać przyjemność z jedzenia. Główne składniki, które za to odpowiadają to tłuszcz, sól i cukier.
Tłuszcz nadaje potrawom kremowej konsystencji i zapewnia sytość, sól podkręca smak, a cukier (często ukryty, np. w bułce czy ketchupie) dodaje przyjemnej słodyczy. Do tego dochodzi umami – smak "mięsa", który sprawia, że pizza czy burgery są tak wyraziste i intensywne w smaku.
Duże znaczenie ma też tekstura jedzenia. Chrupiące frytki, miękkie bułki, ciągnący się ser – to wszystko sprawia, że tak trudno jest nam się im oprzeć. Tego typu potrawy nie wymagają wysiłku przy żuciu ani długiego przeżuwania, co dodatkowo sprzyja szybkiemu zaspokojeniu głodu. Taka forma jedzenia, w połączeniu z intensywnym smakiem, uruchamia w mózgu mechanizm nagrody, prowadząc do wyrzutu dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za uczucie przyjemności i satysfakcji. W rezultacie łatwiej zapamiętujemy pozytywne doświadczenie i chętniej do niego wracamy.
Fast food a emocje – dlaczego jemy, gdy jesteśmy zestresowani?
Kolejnym aspektem, przez który tak wiele osób sięga po fast foody to nasze emocje. Ma to miejsce zwłaszcza w chwilach stresu, zmęczenia, nudy czy obniżonego nastroju. W sytuacjach napięcia nasz organizm produkuje kortyzol, czyli hormon stresu, który zwiększa apetyt, szczególnie na kaloryczne, tłuste i słodkie potrawy. To dlatego po ciężkim dniu, mózg często podpowiada: "należy ci się coś dobrego" i kieruje nas w stronę jedzenia, które kojarzy się z natychmiastową ulgą i przyjemnością.
Co istotne, często nie chodzi o prawdziwy głód, a o tzw. głód emocjonalny, czyli potrzebę odreagowania napięcia poprzez jedzenie. Z czasem może to wejść w nawyk. Jedzenie staje się nie tylko formą zaspokojenia głodu, ale też sposobem na radzenie sobie z emocjami.
Reklama fast foodów – jak działa na nasze decyzje zakupowe?
Reklamy fast foodów są tworzone tak, aby, jak najmocniej oddziaływać na nasze zmysły. Pokazują jedzenie w sposób atrakcyjny i pobudzający apetyt. Soczyste burgery, chrupiące frytki, roztopiony ser i skwierczące mięso prezentowane są w intensywnych kolorach, często w zwolnionym tempie. Taki obraz ma wywołać natychmiastową reakcję – głód i impuls do sięgnięcia po znany i smaczny produkt.
Spoty reklamowe często łączą jedzenie z pozytywnymi emocjami: beztroską, chwilą relaksu czy wspólnym spędzaniem czasu. W ten sposób utrwalają w naszej głowie skojarzenia, które z czasem wpływają na wybory żywieniowe. Nawet jeśli nie jesteśmy głodni, widok apetycznego dania potrafi skutecznie zachęcić do zakupu, zwłaszcza w momentach zmęczenia czy obniżonego nastroju.
Czy można jeść fast foody i żyć zdrowo?
Popularne powiedzenie "wszystko jest dla ludzi" znajduje zastosowanie także w kontekście fast foodów. Okazjonalne sięgnięcie po burgera, frytki czy pizzę nie zrujnuje zdrowia, szczególnie jeśli na co dzień dbamy o zbilansowaną dietę i aktywność fizyczną. Tego typu posiłki mogą sprawdzić się w wyjątkowych sytuacjach – gdy brakuje czasu na gotowanie lub jesteśmy w podróży.
Warto jednak pamiętać, że fast foody nie powinny być stałym elementem codziennego jadłospisu. Ze względu na dużą zawartość soli, tłuszczu i kalorii, a także niską wartość odżywczą, ich regularne spożywanie może prowadzić do problemów zdrowotnych, m.in. nadwagi, zaburzeń metabolicznych czy chorób układu krążenia. Najważniejszy jest tu oczywiście umiar. Jeśli już sięgamy po takie jedzenie, warto zadbać o przygotowanie pozostałych posiłków w zdrowy sposób, np. możesz w ciągu dnia wypić owocowy koktajl, a na kolację zjeść sałatkę.