WAŻNE
TERAZ

"Delikatnie przypominam". Duda zabiera głos ws. "wieszania za zdradę"

Sos to połowa sukcesu. Wietnamska sałatka z chrupiącą cebulką i wołowiną

Południowo-wietnamska potrawa, kwintesencja orientalnych smaków, a jednocześnie dość nietypowa pozycja w restauracyjnym menu. Danie obiadowe czy sałatka w roli przekąski? Choć odpowiedź nie jest tak oczywista, to bun bo nam bo jest zdecydowanie warte uwagi. Zdradzamy, co o tej pikantnej sałatce mówią sami Wietnamczycy.

Bun bo nam boBun bo nam bo
Źródło zdjęć: © Od kuchni
Katarzyna Gileta

Bun bo nam bo, czyli co?

Sałatka ze smażoną wołowiną, leżąca na makaronie ryżowym, świeżych wietnamskich ziołach, posypana orzechami i prażoną cebulką – tak można scharakteryzować bun bo nam bo, danie które podbija serca miłośników kuchni azjatyckiej. Co wyróżnia bun bo nam bo spośród innych dań w menu?

- Zamawiając bun bo nam bo, nasi goście często nie wiedzą, czy jest to potrawa obiadowa czy raczej lżejsza sałatka w sam raz na przekąskę. Z jednej strony bun bo nam bo łączy lekkie warzywa, a z drugiej bogata jest w czerwone, wykwintne mięso i sycący makaron, dzięki czemu staje się bardzo pożywna – komentuje Linh Ziółkowska, manager warszawskiej restauracji Wi-Taj, specjalizującej się w kuchni wietnamsko-tajskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ziemniaczane różyczki z przepysznym sosem. Znikają z talerza w mgnieniu oka

Smak południowego Wietnamu na wyciągnięcie ręki

Choć nazwa dania brzmi bardzo egzotycznie, to samo jej przygotowanie nie jest nadto skomplikowane. Z pewnością przyda się zestaw azjatyckich przypraw i ziół, które podkręcają smak i pozwalają wydobyć głębię z wołowiny, która króluje w tej sałatce.

Bun bo nam bo to sałatka, w której ważne jest warstwowe ułożenie składników, dzięki czemu całość prezentuje się bardzo smakowicie. Połączenie kolorystyczne makaronu, marynowanego mięsa, ziół i dodatków tworzy przyjemną dla oka kompozycję, której tradycyjnie towarzyszą powszechne w kulturze azjatyckiej pałeczki. Również w polskich restauracjach do wietnamskich sałatek zwykle dostaniemy tego typu drewniany zestaw "sztućców". Niewprawieni w kuchni Wschodu mogą jednak swobodnie korzystać z dobrze znanego nam widelca.

Sekret tkwi w… sosie i szczegółach!

Jak wskazują wietnamscy szefowie kuchni, clue idealnej sałatki bun bo nam bo zamknięte jest w drobnych niuansach, które decydują, czy chętnie sięgniemy po nią kolejny raz, czy pozostanie ona jedynie apetycznym wspomnieniem. Co jest najważniejsze w przygotowaniu i podaniu bun bo nam bo?

- Przede wszystkim odpowiednie składniki i właściwe proporcje sosu – bez niego danie nie będzie miało smaku. Sos w bum bo nam bardzo dobrze łączy wszystkie elementy i sprawia że potrawa jest lekka pomimo tego, że tworzona jest na bazie wołowiny. Warto również pamiętać, że sałatka polewana jest sosem na sam koniec, tuż przed podaniem – dodaje Linh Ziółkowska.

Jak przygotować sos do bun bo nam bo według receptury stosowanej przez szefa kuchni Wi-Taj?

Składniki:

  • 2 łyżki sosu rybnego,
  • 2 łyżki cukru,
  • 10 łyżek przegotowanej i ostudzonej wody,
  • 1 łyżka soku z cytryny,
  • drobno posiekany czosnek,
  • papryka pozbawiona nasion i pokrojona.

Sam sos może jednak nie wystarczyć, by w pełni oczarować gości. Jak wskazuje zespół Wi-Taj: bardzo ważne jest także odpowiednie zamarynowanie mięsa i pokrojonego go w małe paseczki. Chrupiąca cebulka to także ważny element całego dnia, ponieważ dodaje nie tylko smaku, ale też przyjemnie chrupie w ustach podczas jedzenia. Podobną rolę pełnią orzeszki, które często pojawiają się w azjatyckich daniach, w tym również w kultowym makaronie pad thai.

Choć apetyczne opisanie sałatki bun bo nam bo, obficie polanej aromatycznym sosem, daje namiastkę jej smaku, to dopiero skosztowanie sprawi, że poczujemy głębię zamkniętą w tej szczególnej potrawie.

Sałatka z wołowiną – czy dla każdego?

Choć wizualnie bun bo nam bo skusi wszystkich miłośników warzyw, makaronu ryżowego i mięsa, to należy zwrócić uwagę, że to danie jest dość pikantne.

Sałatki zwykle kojarzą nam się z czymś lekkim i łagodnym. Bun bo nam bo jest zdecydowanym wyjątkiem w tym aspekcie. Osoby z mniejszą tolerancją ostrości mają niekiedy problem z jej zjedzeniem, choć jak mówią, z przyjemnością jedzą ją oczami – dodaje Linh Ziółkowska.

Zamawiając po raz pierwszy bun bo nam bo, warto zamienić kilka zdań z obsługą restauracji i w razie potrzeby poprosić o nieco łagodniejszą wersję dania.

Wybrane dla Ciebie

W piątki robię te kotlety. Są tak pyszne, że nawet dzieci jedzą po 4 sztuki
W piątki robię te kotlety. Są tak pyszne, że nawet dzieci jedzą po 4 sztuki
Gulasz z tego mięsa wychodzi najlepszy. Kawałeczki dosłownie rozpadają się pod widelcem
Gulasz z tego mięsa wychodzi najlepszy. Kawałeczki dosłownie rozpadają się pod widelcem
Placki ziemniaczane po zbójnicku. Najłatwiejszy i najlepszy przepis
Placki ziemniaczane po zbójnicku. Najłatwiejszy i najlepszy przepis
Ścieram na tarce i dodaję do mięsa. Kotlety mielone wychodzą bardziej soczyste
Ścieram na tarce i dodaję do mięsa. Kotlety mielone wychodzą bardziej soczyste
Tomasz Strzelczyk zamówił dorsza w Darłówku. Już po pierwszym kęsie to wyczuł
Tomasz Strzelczyk zamówił dorsza w Darłówku. Już po pierwszym kęsie to wyczuł
Czy można jeść surowego bakłażana, czy nie? Odpowiedź nie jest taka oczywista
Czy można jeść surowego bakłażana, czy nie? Odpowiedź nie jest taka oczywista
Nakładam na kotlety i zapiekam. Rodzina już nie chce słyszeć o zwykłych
Nakładam na kotlety i zapiekam. Rodzina już nie chce słyszeć o zwykłych
Mieszam kilka składników i nadziewam. Naleśniki na słodko mogą się przy nich schować
Mieszam kilka składników i nadziewam. Naleśniki na słodko mogą się przy nich schować
Taki kisiel możesz jeść bez wyrzutów sumienia. Przygotujesz go w kilka chwil
Taki kisiel możesz jeść bez wyrzutów sumienia. Przygotujesz go w kilka chwil
Zamiast przepłacać w lodziarni, lody pistacjowe robię sam. Są pyszne, kremowe i bardzo odżywcze
Zamiast przepłacać w lodziarni, lody pistacjowe robię sam. Są pyszne, kremowe i bardzo odżywcze
Wsypuję po łyżeczce. Te przyprawy podkręcają smak leczo jak żadne inne
Wsypuję po łyżeczce. Te przyprawy podkręcają smak leczo jak żadne inne
Upycham w słoikach i zakręcam. Zimą dziękuję sobie za tę botwinkę
Upycham w słoikach i zakręcam. Zimą dziękuję sobie za tę botwinkę