NewsySprawdziłem, jak zmieniały się ceny produktów spożywczych na przestrzeni lat. Takiej różnicy się nie spodziewałem

Sprawdziłem, jak zmieniały się ceny produktów spożywczych na przestrzeni lat. Takiej różnicy się nie spodziewałem

Jak mocno zmieniły się ceny w gazetkach promocyjnych dyskontów?
Jak mocno zmieniły się ceny w gazetkach promocyjnych dyskontów?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Facebook
19.08.2023 12:44, aktualizacja: 19.08.2023 14:06

"Kiedyś to było, dzisiaj to nie ma" - parodiują nostalgiczne sentencje internetowe chochliki. Cóż, ja się z tym nie zgadzam. Dzisiaj TO NADAL JEST, tylko strasznie drogo. Świadczą o tym stare gazetki różnych dyskontów, które przejrzałem. To bolało. Bolało jak diabli.

Oglądałeś kiedyś "Black Mirror"? Ten jedyny w swoim rodzaju serial Netfliksa pokazuje sytuacje i zjawiska — potencjalne i możliwe — osadzone w realiach niedalekiej przyszłości. Wydźwięk serii jest, rzecz jasna, negatywny. Autorzy skupili się na pokazywaniu niebezpieczeństw wynikających z rozwoju technologii albo radykalnej zmiany społecznego kursu myślowego.

Zastanawiasz się pewnie, dlaczego ten swoisty felieton o cenach artykułów spożywczych rozpocząłem od wzmianki o "Black Mirror". Otóż mam nieodparte wrażenie, że gdyby serial ten był nagrywany 25 lat temu, to pokazana byłaby w nim dzisiejsza rzeczywistość. A dokładniej: niepohamowany wzrost cen podstawowych artykułów ze sklepu. I jego tempo, któremu ciężko się przyglądać bez oczopląsu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O drożyźnie słów kilka

Popularna kwestia "dzisiaj jest drogo" nie zawsze jest sprawiedliwa i może oznaczać brak obiektywizmu. Taki dyskurs zwykle nie zakłada brania pod uwagę polityki monetarnej, wahań stawek podatkowych, kursów walutowych, zmian wynagrodzeń minimalnych etc. A jednak ciężko oprzeć się wrażeniu (zwłaszcza przyglądając się wykresowi parytetu siły nabywczej pieniądza), że coś tu poszło w złym kierunku.

Inflacja spowodowała, że nasza polska siła nabywcza pieniądza (czyli to, ile dóbr możemy kupić za określoną sumę pieniędzy) cofnęła się o dobre kilka lat. Nie żeby wcześniej było jakoś specjalnie dobrze: w 2021 roku ta statystyka była wyliczona na 8294 euro, a więc o 45 proc. mniej od średniej europejskiej.

Rachunki coraz dłuższe, zakupów coraz mniej
Rachunki coraz dłuższe, zakupów coraz mniej© canva.com

Biorąc pod uwagę te statystyki, a także porównanie cen i zarobków obowiązujących w Polsce i Niemczech (o eksperymencie dziennikarzy Deutche Welle pisałem kilka miesięcy temu) bez cienia wątpliwości jestem w stanie stwierdzić, że TAK, w Polsce jest drogo. A żebyś mógł poznać ten problem w sposób niemal empiryczny, przygotowałem dla ciebie zestawienie cen produktów spożywczych na przestrzeni lat. Uwaga — to naprawdę boli!

Dyskontowy wehikuł czasu - 1999 rok

Ulotki i gazetki promocyjne dyskontów nie należą do literatury, która jest przechowywana przez lata. Znalezienie takich perełek jest więc możliwe niemal jedynie w internecie. Podczas takiej e-ekspedycji dotarłem do gazetki Biedronki z 1999 roku. Umieszczona na facebookowym profilu Bytomskiego Portalu Informacyjnego reklama portugalskiej sieci sklepów potrafi wstrząsnąć nawet twardymi graczami. Oto najlepsze — moim zdaniem — jej fragmenty:

  • Mydło w kostce - 0,92 zł
  • Puszka karmy dla kota 400 g - 2,29 zł
  • Puszka karmy dla psa - 1,99 zł
  • Baton Mars - 0,99 zł
  • Rama (margaryna) 500 g - 3,59 zł
  • Papierosy - 2,19 zł

Ciężko policzyć "na szybko" procentowy wzrost tych cen, ale jest on dotkliwie zauważalny. Kostka mydła kosztuje dzisiaj około 4 złotych, a opakowanie margaryny przynajmniej 7 złotych. Szczególnie źle sytuacja prezentuje się w przypadku palaczy i posiadaczy czworonogów. Co ciekawe, karma dla zwierząt to artykuł, który w pewnym momencie był nawet uznany za lidera drożyzny wśród wszystkich produktów spożywczych w Polsce.

Gazetka Biedronki z 1999 roku
Gazetka Biedronki z 1999 roku© Facebook

Zakupy w Carrefourze w 2010 roku

13 lat temu francuska sieć supermarketów cieszyła się opinią jednego z tańszych dyskontów. Rywalizacja z Biedronką miała się dobrze, a skutkiem tego — i zgodnie z odwiecznymi prawami ekonomii — ceny potrafiły przyjąć sympatyczne dla kieszeni podatnika wymiary. Plik z ich gazetką z 2010 roku odnalazłem na portalu issuu.com. A tam takie cudeńka:

  • Ser żółty edamski - 12,48/kg
  • Kawa rozpuszczalna Jacobs - 18,94 zł
  • Nestlé Corn Flakes - 5,78 zł
  • Serek Wiejski - 1,44 zł
  • Masło extra osełka 270 g - 4,68 zł

Dzisiaj za popularne płatki śniadaniowe trzeba zapłacić przynajmniej 13 złotych, za osełkę od 6 do 8 złotych, a kawę rozpuszczalną tej samej marki — około 30 złotych. Ten ostatni produkt również bardzo podrożał przez ostatnie lata, ale czyż smak porannej kawy nie wynagradza ubytków w portfelu?

Gazetka Carrefoura z 2010 roku
Gazetka Carrefoura z 2010 roku© issuu.com

Kilka lat później

Przenieśmy się teraz do roku 2014. Ten czas może ci się kojarzyć z mistrzostwami świata w piłkę nożną (lub absencją polskiej kadry w tych zawodach), wyborami do Parlamentu Europejskiego albo... całkiem niskimi cenami. Na portalu dziennikzachodni.pl uchowała się gazetka promocyjna Kauflanda, sieci hipermarketów niemieckiego giganta, do którego należy również Lidl. Co w niej znalazłem?

  • 30 szt. jaj za 8,88 zł
  • 1 kg twarogu śmietankowego President za 5,85 zł
  • Cebula za 0,99 zł/kg
  • Karkówka wieprzowa za 10,85 zł/kg
  • Kawa mielona 200 g za 5,69 zł
  • 1 kg cukru za 2,99 zł
  • Margaryna Kasia 250 g za 1,79 zł
  • 400 g karmy dla kotów za 2,29 zł

Sam przyznasz, że 30 sztuk jaj za niespełna 9 złotych robi wrażenie, chociaż uczciwie trzeba przyznać, że mogły to być niesławne "trójki", z których sprzedawania dyskonty coraz częściej rezygnują. Co innego cukier, który w niezmiennej formie kosztuje dzisiaj około 6 złotych/kg i cebula, której cena wzrosła przez te 9 lat o jakieś 600-700 proc. Czy tyle samo wzrosły nasze wynagrodzenia? Śmiem wątpić.

Gazetka promocyjna Kauflanda z 2014 roku
Gazetka promocyjna Kauflanda z 2014 roku© dziennikzachodni.pl

Liczby mówią same za siebie

Na koniec tego researchu dotarłem jeszcze na TikToka, gdzie całkiem zręcznego i sumiennego podsumowania zmian cen w Biedronce dokonała autorka profilu "agata_sentymentalnie". Kilka wyłuskanych przez panią Agatę przykładów pozwolę sobie tu przytoczyć.

Kilogramowe opakowanie makaronu marki własnej w 2014 roku kosztowało w Biedronce 2,99 zł za kilogram. W 2020 r. cena wzrosła do 4,38 zł/kg, a dzisiaj za te same kluski musimy zapłacić już 7,98 zł. Na tej samej zasadzie cena za 1 rolkę papieru toaletowego zmieniła się najpierw z 62 groszy na 75 groszy, a następnie na 1,12 zł. Kilogram ketchupu Kotlin podrożał zaś najpierw z 5,25 zł do 8,79 zł, by w 2023 roku osiągnąć cenę 14,64 zł.

Tiktokerka pokazała, jak zmieniała się cena ketchupu
Tiktokerka pokazała, jak zmieniała się cena ketchupu© TikTok

Polak kontra inflacja

Porównanie cen poszczególnych produktów na przestrzeni tylu lat nie jest sprawą łatwą. Jak zapewne się domyślasz, producenci żywności nie kwapią się do tego, by zmiana była widoczna gołym okiem. Jednym z przykładów ukrywania wzrostu cen na rynku jest tzw. downsizing, czyli zmniejszanie gramatur produktów w taki sposób, by jak najmniej osób to dostrzegło. Mało tego: warto przecież dodać, że do końca 2023 roku obowiązuje nas zerowy VAT na żywność, dlatego aktualne ceny są de facto... zaniżone.

Ciężkie lata dla polskich konsumentów jeszcze nie minęły, ale Polacy już nieraz udowadniali, że co ich nie zabije, to ich wzmocni. Do "mainstreamu" powróciło więc samodzielne wypiekanie chleba, ubijanie masła czy przygotowywanie własnego majonezu. Czy można w takim razie uznać całą tę sytuację za kuźnie charakteru? A może raczej za spożywczy survival? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

Jakub Suliga dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:Pysznosci.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także