Spróbowałem "złotych pączków" Magdy Gessler. Już po pierwszym kęsie wiedziałem, czy było warto zapłacić aż tyle
Z okazji tłustego czwartku postanowiłem tym razem sprawdzić ceny i przetestować pączki z restauracji "U Fukiera", która jest sygnowana nazwiskiem Magdy Gessler. Tanio na pewno nie będzie, ale czy luksusowo? Miałem taką nadzieję...
08.02.2024 | aktual.: 08.02.2024 16:44
Tłusty czwartek to idealna okazja, żeby zrobić małe porównanie pączków, jakie oferują lokale Magdy Gessler. Postanowiłem sprawdzić jakość słodkich wypieków ze słynnej restauracji. Czy dorównają smakiem i jakością tym z cukierni "Słodki Słony", które były rewelacyjne?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"U Fukiera" powiało luksusem. Pączki nie rozczarowały
Wybierając restaurację "U Fukiera", oczekiwałem innego doświadczenia niż w lokalu "Słodki Słony". Tutaj pączek jest tańszy — kosztuje 17 złotych. Czy ta niższa cena przekłada się na ich jakość? Absolutnie nie!
Na stronie lokalu czytamy:
"Restauracja "U Fukiera" dziś jest żywym obrazem, namalowanym przez Magdę Gessler. Zachwyca tu harmonijnie określona forma, w której skład na równi z wystrojem wnętrza wchodzą smak, zapach, kolor i dźwięk."
Do mojego testu zamówiłem dwa pączki. Początkowo miał być jeden z konfiturą malinową i jeden z różaną, ale ta druga opcja niestety nie była dostępna w dniu, w którym kupowałem pączki (dwa dni przed tłustym czwartkiem). Zamówienie otrzymałem w bardzo eleganckim pudełku.
Zacznę może od samego wyglądu. Pączki prezentują się obłędnie, skąpane w aksamitnym, złotym lukrze ze skórką pomarańczową i dekoracją w postaci maliny. Zadbano tutaj o najdrobniejsze detale.
Przechodząc do sedna sprawy, czyli smaku pączków muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem. Już po pierwszym kęsie można było odczuć lekkość, co świadczy o tym, że nie używano starego oleju do smażenia. Chociaż ciasto mogłoby być nieco bardziej puszyste, nadzienie zdecydowanie wynagradza tę drobną niedoskonałość. Konfitura malinowa była po prostu doskonała — pełna smaku. Ilość nadzienia była również zadowalająca. To, co wyróżnia te pączki, to wysoka jakość składników, z jakich zostały wykonane. Z każdym kolejnym kęsem czuć troskę o każdy szczegół.
Czy słodki luksus jest wart swojej ceny?
Mimo że cena 17 zł za jednego pączka w restauracji Magdy Gessler może wydawać się wysoka, doświadczenie kulinarne i estetyczne, jakie oferuje lokal, sprawia, że warto sięgnąć głębiej do portfela. W atmosferze tego miejsca, gdzie kultura spotyka się z elegancją, spożywanie tych pączków staje się nie tylko rytuałem kulinarnej rozkoszy, ale także przyjemnością dla zmysłów.
Dla porównania cena jednego pączka w cukierni "Słodki Słony" to aż 22 zł. Jeśli miałbym ponownie zdecydować się na pączki Magdy Gessler, bez zastanawiania się wybrałbym te z restauracji "U Fukiera". Nie tylko cena jest bardziej przystępna (to tylko i aż 5 zł), ale również jakość samych pączków i atmosfera, w jakiej można ich skosztować, robi ogromne wrażenie. Szczególnie wszyscy fani Magdy Gessler powinni choć raz odwiedzić jej "świątynię".
Marcin Michałowski, dziennikarz Wirtualnej Polski