Tak szybko rozpoznasz, czy bób jest świeży. Już nie kupisz twardego i niesmacznego
Bób to jeden z letnich hitów, ale łatwo trafić na twardy, niesmaczny lub wręcz zepsuty. Wystarczy jednak kilka prostych zasad, by nie dać się nabrać i kupić tylko taki, który będzie prawdziwą kulinarną przyjemnością.
Bób to jedno z najbardziej wyczekiwanych warzyw sezonowych. Choć pojawia się tylko na krótki czas, przyciąga tłumy na targowiska. Jednak to, co wygląda apetycznie w foliowej torebce, nie zawsze okazuje się dobre po ugotowaniu. Kupienie nieświeżego bobu to najprostszy sposób na rozczarowanie – gorzki smak, twardość i nieprzyjemny zapach mogą skutecznie odebrać apetyt. Dlatego warto wiedzieć, jak rozpoznać bób dobrej jakości i unikać wpadek przy zakupie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez pani z bazarku i wsypywania do reklamówki. Kupiliśmy truskawki w automacie
Nie bez powodu mówi się o bobie jako "zielonym skarbie". To źródło białka, błonnika, witamin z grupy B oraz żelaza i magnezu. Nie zawiera tłuszczu, a szklanka ugotowanego bobu to zaledwie 180 kcal. Świetnie nadaje się na lekkie przekąski, dodatki do sałatek czy składnik past kanapkowych. Problem w tym, że bób bardzo szybko się psuje, a nieświeży traci nie tylko smak, ale też swoje wartości odżywcze.
Jak rozpoznać nieświeży bób?
Największym błędem podczas zakupów jest wybieranie bobu na oko, bez dokładnego sprawdzenia warunków, w jakich był przechowywany. Oto najważniejsze rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę:
- Zaparowana folia - jeśli bób leży na słońcu i wewnątrz opakowania widać parę wodną, to znak, że ziarna zaczęły się kisić. Taki nieświeży bób często ma już kilka dni i po ugotowaniu będzie gorzki oraz twardy.
- Zapach - poproś sprzedawcę, żeby otworzył woreczek. Świeży bób pachnie neutralnie, a nieświeży ma zapach zbliżony do kwaśnego, duszącego aromatu.
- Wygląd - łupinki powinny być zielone, jędrne i błyszczące. Jeśli widzisz przebarwienia, plamy w kolorze szarym lub brązowym, to masz do czynienia z nieświeżym bobem.
Nawet jeśli kupisz świeży bób, łatwo go zepsuć, jeśli zostawisz go w foliowej torebce. Najlepiej od razu po powrocie do domu wyjąć go z opakowania, przepłukać i przechować w lodówce. Najlepiej luzem lub w przewiewnym pojemniku. Nieświeży bób może pojawić się już po jednej nocy w ciepłej kuchni, więc nie ryzykuj.
Nieświeży bób wywołuje szereg problemów
Nieświeży bób to nie tylko kulinarne rozczarowanie, ale też potencjalne zagrożenie dla zdrowia, a szczególnie latem, gdy rozwój bakterii następuje błyskawicznie. O wiele lepiej poświęcić kilka sekund więcej na zakupy i mieć pewność, że przyniesiesz do domu świeży, pachnący i zdrowy produkt.
Zjedzenie nieświeżego bobu to ryzyko poważnych sensacji żołądkowo-jelitowych. Warzywo, które zaczęło się kisić w folii lub było przechowywane w złych warunkach, może być siedliskiem bakterii i drobnoustrojów, które szybko namnażają się w ciepłym, wilgotnym środowisku. Objawy po zjedzeniu zepsutego bobu to najczęściej mdłości, bóle brzucha, wzdęcia, biegunka, a w skrajnych przypadkach zatrucie pokarmowe wymagające interwencji lekarskiej. Szczególnie ostro mogą zareagować dzieci, osoby starsze i ci z osłabioną odpornością. Jeśli bób śmierdzi, ma dziwny posmak albo wygląda podejrzanie, od razu wywal go do kosza. Twój żołądek ci za to podziękuje.