Te owoce po kompocie z suszu to nie odpad. Zobacz, co z nich zrobić
Po świętach kompot znika szybko, ale owoce z dna garnka często zostają bez pomysłu na dalsze wykorzystanie. Miękkie, aromatyczne i pełne przypraw korzennych aż proszą się o drugie życie. Zamiast je wyrzucać, warto potraktować je jako gotową bazę do prostych, świątecznych deserów.
Kompot z suszu jest tradycyjnym elementem wigilijnej kolacji, łączącym różnorodne suszone owoce, takie jak śliwki, jabłka i gruszki. Po świętach często pozostają resztki tego napoju, które można kreatywnie wykorzystać. Ma to wymiar ekologiczny, promujący podejście zero waste w kuchni. Nie tylko eliminujemy marnotrawstwo, ale także wzbogacamy naszą dietę o dodatkowe witaminy i błonnik.
Odwiedziłam jarmark w dawnym więzieniu. Na pajdę nie ma co liczyć
Zrób napój, który wypije nawet przeciwnik kompotu z suszu
Jednym ze sposobów jest dodanie do kompotu z suszu świeżych owoców, takich jak pomarańcze, które nadadzą mu rześkości. Owoce z kompotu można użyć jako dodatek do gorącej zimowej herbaty, grzanego wina czy ponczu. Inny pomysł to przekształcenie resztek kompotu w sycące smoothie, co nada im nową formę, która też będzie ciekawa w smaku - uwaga, przed zblendowaniem usuń gwiazdki anyżu czy nadmiar goździków.
Owoce z kompotu wigilijnego do... deseru
Owoce z kompotu z suszu świetnie sprawdzają się jako dodatek do śniadań i lekkich przekąsek. Wystarczy je drobno posiekać lub zmiksować i dodać do owsianki, jogurtu albo twarożku.
Gruszki i jabłka można też podsmażyć krótko na maśle z odrobiną cynamonu — w kilka minut powstaje ciepły, pachnący dodatek, który smakuje jak deser, a nie "resztki po świętach". Mogą być również farszem do naleśników, warstwą w pucharkowym deserze lub bazą do szybkiego crumble. Zmiksowane na gładko sprawdzą się jako sos do sernika albo lodów — naturalnie słodki, korzenny i w pełni świąteczny.