Tern trik to sekret każdego cukiernika na sztywną pianę z białek, jest banalnie prosty

Odpowiednio sztywna piana z białek to idealny środek spulchniający. Bierzesz się za przyrządzanie bezy, ale masz wątpliwości co do swoich umiejętności ubijania białek? Ten artykuł jest w sam raz dla ciebie. Istnieje bowiem kilka zasad, które musisz znać, zanim się za to zabierzesz.

ObrazekSztywna piana z białek - Pyszności; foto: Canva

Ale może na początek trochę podstaw kulinarnej wiedzy. Czemu sztywna piana z białek jest taka ważna? Cechą charakterystyczną białka jest niskie napięcie powierzchniowe. Podczas ubijania do jego struktur dostają się pęcherzyki powietrza, które zwiększają powierzchnię białka. Im będzie ich więcej, tym efekt końcowy będzie bardziej puszysty.

Obrazek
Sztywna piana z białek - Pyszności; foto: Canva

Nie jest jednak tak, że białka możemy ubijać w nieskończoność, aż piana, ku uciesze dzieci, rozprzestrzeni się po całym mieszkaniu. Białka w pewnym momencie mogą się rozwarstwić, a tego procesu nie da się już cofnąć. A więc - wszystko z umiarem.

Sztywna piana z białek. Jak to osiągnąć?

Żeby uzyskać efekt idealnie ubitej piany, potrzebujesz nie tylko odpowiednich składników, ale również sprzętu. I to od niego warto zacząć.

Przygotowanie sprzętu

Miska plastikowa, chociaż ma swoje zalety, tu się nie sprawdzi. Piana będzie się ześlizgiwać z jej śliskiej powierzchni, a to sprawi, że ubicie nie będzie równomierne. Do ubicia białek użyj miski szklanej. Zwróć też uwagę na jej odpowiednie odtłuszczenie i wytrzyj z jej powierzchni nawet najmniejszą kroplę wody.

Mikser. Pewnie większość z nas używa właśnie tego sprzętu do ubicia białek. Jeśli ty również, pamiętaj, by zacząć od mniejszych obrotów i dopiero, gdy w misce zaczną się pojawiać większe pęcherzyki powietrza, zwiększ obroty. Jeśli za to używasz trzepaczki, wybierz tę sprężynową.

Dodatki

Wbrew obiegowej opinii sól nie pomaga w ubiciu białek, a jedynie obniża ich stabilność. O wiele lepiej sprawdzi się tu kropla soku z cytryny lub octu. Działają one stabilizująco i przyspieszają cały proces.

Obrazek
Sztywna piana z białek - Pyszności; foto: Canva

Jeśli zaś obawiasz się o opadnięcie ubitej piany, dodaj do niej - na koniec procesu ubijania - odrobinę drobnego cukru lub mąki ziemniaczanej. Zwłaszcza ta druga wzmocni strukturę piany.

A może by tak naleśniki z dodatkiem piwa? Ten ciekawy przepis znajdziesz na tym filmiku na naszym kanale na YouTube.

Wybrane dla Ciebie

Do obiadu podaję brazylijską surówkę. Nawet mizeria może się schować
Do obiadu podaję brazylijską surówkę. Nawet mizeria może się schować
Robię krem z góralskiego sera. Żaden gość nie może powstrzymać się od zachwytu
Robię krem z góralskiego sera. Żaden gość nie może powstrzymać się od zachwytu
W PRL były hitem podwórka. Lepsze niż amerykańskie pianki
W PRL były hitem podwórka. Lepsze niż amerykańskie pianki
To największy błąd przy smażeniu schabowych. Panierka odpada jak stara farba
To największy błąd przy smażeniu schabowych. Panierka odpada jak stara farba
Ten amerykański przysmak zapamiętam na długo. Kanapka z homarem kosztowała krocie
Ten amerykański przysmak zapamiętam na długo. Kanapka z homarem kosztowała krocie
Wlewam do kalafiorowej. Wychodzi smaczniejsza niż ta od babci
Wlewam do kalafiorowej. Wychodzi smaczniejsza niż ta od babci
Ciocia ze wsi tak gotuje rosół. Ma więcej kolagenu i wspiera stawy
Ciocia ze wsi tak gotuje rosół. Ma więcej kolagenu i wspiera stawy
Jest pyszna, maślana i bez glutenu. Doskonała do zapiekania śliwek z cynamonem
Jest pyszna, maślana i bez glutenu. Doskonała do zapiekania śliwek z cynamonem
Jesienią zapiekam z nimi ziemniaki do obiadu. Są rewelacyjne do pieczeni w sosie
Jesienią zapiekam z nimi ziemniaki do obiadu. Są rewelacyjne do pieczeni w sosie
Najgorszy i częsty błąd przy grzybach. Będą nadawać się tylko do kosza
Najgorszy i częsty błąd przy grzybach. Będą nadawać się tylko do kosza
Te cynamonki można jeść bez wyrzutów sumienia. Są pyszne, a cukier nie szybuje po nich w górę
Te cynamonki można jeść bez wyrzutów sumienia. Są pyszne, a cukier nie szybuje po nich w górę
Pierwszy raz jadłam we Włoszech. Mięso jest delikatne, miękkie i nie potrzeba do niego noża
Pierwszy raz jadłam we Włoszech. Mięso jest delikatne, miękkie i nie potrzeba do niego noża