To mistrzostwo świata. Piotr Ogiński tak przygotowuje czosnek na zimę
Znany kucharz jest wielki fanem tak przygotowanego czosnku. Zawsze ma go pod ręką i ze smakiem zajada na grzance. Jest mięciutki i aromatyczny. Ze swoimi obserwatorami podzielił się przepisem na ten rarytas. Prościej się nie da.
14.11.2024 09:03
Piotr Ogiński to znany kucharz, którego znany z występów w "Top Chef" i "Hell's Kitchen". Prowadzi też profil "Kocham gotować", gdzie dzieli się swoimi przepisami. Ostatnio pokazał, jak przygotowuje czosnek. Jest tak mięciutki, że rozsmarowuje się na kanapce jak smalec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czas na czosnek
Czosnek, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, ma swój czas. Często nazywany jest naturalnym antybiotykiem i od lat znajduje zastosowanie w profilaktyce zdrowotnej. Zawiera liczne związki organiczne, w tym allicynę, które wykazują działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwzapalne. Badania pokazują, że regularne spożywanie czosnku może przyczyniać się do redukcji ryzyka chorób serca, poprawy ciśnienia krwi oraz stabilizacji poziomu cholesterolu.
Ponadto czosnek jest bogaty w przeciwutleniacze, które wspomagają organizm w walce z wolnymi rodnikami, chroniąc komórki przed starzeniem się. O tej porze roku doceniamy czosnek przede wszystkim dlatego, że wzmacnia układ odpornościowy.
Czosnek ze słoika
Bez trudu znajdziemy miejsce dla czosnku w codziennej diecie. Warto dodawać go do sosów i sałatek, a także potraw duszonych i smażonych. Można przygotować z niego także marynaty. I właśnie na ten sposób stawia Piotr Ogiński. Uważa, że taki czosnek to mistrzostwa świata.
Do zrobienia w jeden wieczór
Przepis jest bardzo prosty. Wystarczy obrane z łupinek ząbki czosnku przełożyć do wyparzonych wcześniej słoików i zalać olejem. Następnie trzeba je wstawić do piekarnika rozgrzanego do 110 stopni Celsjusza na dwie godziny. Piotr Ogiński zachwyca się smakiem samego czosnku, ale taką marynatę można jeszcze wzbogacić o zioła, na przykład rozmaryn czy przyprawy takie jak pieprz, zioła prowansalskie czy papryczkę chili.