To najgorsze mięso na schabowego. Wychodzi twardy jak podeszwa
Schabowy to prawdziwy król polskich stołów – klasyk, który sprawdza się zarówno podczas dużych imprez, jak i na domowym obiedzie z rodziną. Choć może ci się wydawać, że wiesz o nim wszystko, okazuje się, że jeden błąd może całkowicie zepsuć smak tego dania.
Zdecydowana większość gospodyń domowych przygotowywała kotleta schabowego wiele razy w swoim życiu. Można by pomyśleć, że przepis znają na pamięć i potrafią go zrobić nawet z zamkniętymi oczami. Choć proces przygotowania mają doskonale opanowany, kardynalny błąd można popełnić już podczas zakupów. Wybór nieodpowiedniego kawałka schabu może zniszczyć cały obiad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny z Warsu - ile za śniadanie, ile za schabowego
Jakiego mięsa unikać?
Jeśli planujesz kupić mięso na schabowego, zadbaj o świadomy wybór. Dokładnie sprawdź skład oraz pochodzenie produktu, który zamierzasz kupić. Unikaj przede wszystkim schabu z końcówki. Ten fragment po obróbce termicznej staje się gumowaty, co może zepsuć smak dania. Nienajlepszym wyborem jest też środkowa część tuszy, ponieważ przygotowane z niej plastry wychodzą zbyt suche. Uważaj również na schab nastrzykiwany solanką lub konserwowany – takie zabiegi pozbawiają mięso naturalnej struktury i smaku, przez co kotlet przygotowany z takiego kawałka znacznie odbiega od ideału.
Wybór odpowiedniego kawałka mięsa to kluczowy krok. Najlepiej sięgnąć po schab z kością i delikatną warstwą tłuszczu, który jest nośnikiem smaku. Choć często jest usuwany, warto go zostawić – właśnie on pomaga zachować wilgotność i miękkość mięsa. Dzięki temu schabowy jest soczysty i ma wyrazisty smak.
Sekret dobrego schabowego
Aby uniknąć suchego i twardego mięsa, kluczowe jest jego odpowiednie przygotowanie przed smażeniem. Bardzo ważne jest dokładne rozbicie plastra schabu przez folię spożywczą na grubość około 0,5 cm, dbając przy tym, by nie porozrywać mięsa. Następny krok to doprawienie.
Marynowanie to jeden z najważniejszych etapów, który znacząco wpływa na końcowy efekt — warto więc nie ograniczać się jedynie do soli i pieprzu. Jeśli chcesz urozmaicić swoja marynatę, to doskonałym wyborem jest jogurt naturalny lub kefir, których kwasowość delikatnie rozbije włókna mięśniowe, dzięki czemu mięso stanie się bardziej kruche i soczyste.
Na koniec zadbaj o właściwą obróbkę na patelni — nie żałuj tłuszczu. Kotlety najlepiej przygotować na obfitej warstwie smalcu lub oleju, aż panierka stanie się apetycznie złotobrązowa i chrupiąca. Po usmażeniu przełóż mięso na papierowy ręcznik, aby odsączyć nadmiar tłuszczu i zachować idealną lekkość potrawy.