W PRL‑u zmuszano przedszkolaki do jedzenia brei z sokiem. Do dziś budzi obrzydzenie
Kasza manna z sokiem to obok mleka z kożuchem największa zmora z czasów przedszkola. Pamiętacie smak tej dziwnej brei z sokiem? Kiedy była rozgotowana, smakowała okropnie i wywoływała mdłości. Tylko sok malinowy ratował danie, a nie zawsze można było na ten dodatek liczyć.
29.10.2023 08:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jedzenie w stołówkach szkolnych i przedszkolnych jest przedmiotem wielu kontrowersji. Jedni je uwielbiali, inni wspominają je z obrzydzeniem. W niektórych stołówkach dania były na wysokim poziomie, w przypadku innych powiedzieć, że smakowały okropnie, to jak nic nie powiedzieć. Czasem można było liczyć na pyszności, jak naleśniki lub rosół. Nie zawsze jednak tak było. Najgorzej, jeśli na talerz trafiła rozgotowana kasza manna z sokiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasza manna - największa zmora z dzieciństwa
Pewna użytkowniczka Twittera opublikowała zdjęcie, na którym znajduje się znienawidzone danie z dzieciństwa, czyli kasza manna z sokiem. Okazuje się, że mnóstwo osób nie może zapomnieć o smaku, którego nie oceniają zbyt dobrze. Znalazły się jednak osoby, które uważały to danie za ogromny przysmak. Pisali w komentarzach:
"Ciągle robię dzieciom na śniadanie. I nawet moja dorosła latorośl każe z soku malować sobie buzię uśmiechniętą"
"Pamiętam to z przedszkola. Zawsze była mała kropeczka tego sosu/syropu. Teraz jak sobie zrobię od czasu do czasu, to tyle soku wlewam, że mało nie zwymiotuję, ale jem. Chyba tak leczę sobie "traumę" z dzieciństwa. Trauma braku soku w kaszy manny".
Antyfani kaszy manny nie pozostawiają na niej suchej nitki, kwitując wszystko wyrażeniem "bleee". Dla wielu osób jest to największa zmora z dzieciństwa, o której chcieliby raz na zawsze zapomnieć. Porównują ją nawet do zupy szczawiowej oraz kożuchu na kakao, czyli samych najgorszych rzeczy w przedszkolu i szkole. A czy wy pamiętacie kaszę manną? Jak ją oceniacie? Uwielbialiście ją czy macie odruch wymiotny na samą myśl?