W sklepach pojawiły się już szparagi. Za pęczek trzeba zapłacić fortunę

Zima nareszcie odchodzi w zapomnienie, a to sprawia, że zaczynamy odczuwać nieokiełznaną ochotę na skosztowanie wiosennych produktów spożywczych. Po pojawieniu się pierwszych nowalijek kulinarny trop prowadzi w stronę szparagów. Każdy jednak, który chce za nimi podążyć, powinien najpierw uzbroić się w naprawdę gruby portfel.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Teoria zakłada, że na pojawienie się pierwszych krajowych szparagów powinniśmy jeszcze poczekać. Do tej pory zwykle mogliśmy się cieszyć jedynie tymi z importu. To jednak nie wszystkim się podobało. Szparagi, które na półki polskich sklepów przywędrowały z Hiszpanii, kosztowały blisko 100 złotych za kilogram. Nieco taniej można było kupić pęczki z Peru i Chin, ale ich ceny również opiewały na kilkadziesiąt złotych za kilogram.

Na szczęście płatająca figle pogoda sprawiła, że szparagi pojawiły się w tym roku znacznie wcześniej, niż zazwyczaj. Jak donosi "Fakt", pierwsze polskie szparagi można już kupić w Broniszach. Ich ceny — te hurtowe — wahają się od 30 do 40 złotych za kilo. Nieco drożej prezentują się szparagi prosto od producenta. Dziennikarze "Faktu" podają, że w sklepiku w Strzeganowicach — przy największej polskiej plantacji tych zdrowych bylin — szparagi kosztują w tym momencie 50 złotych za kilogram.

Podczas kupowania szparagów wiele osób może mieć wątpliwości co do tego, po który ich kolor sięgnąć. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, najpierw należy wyjaśnić jedną ważną kwestię. W rzeczywistości wszystkie szparagi to ten sam gatunek; różni się natomiast sposób ich uprawy.

Szparagi białe rosną pod ziemią. Ze względu na ograniczony dostęp do światła słonecznego, nie zachodzi u nich proces fotosyntezy. To właśnie on sprawia, że szparagi stają się zielone. Fioletowe byliny to natomiast te, które (tak jak zielone) rosły na powierzchni, ale zostały ścięte, zanim zdążyły się zabarwić.

A które szparagi są najlepsze? Do finału tego pojedynku z całą pewnością kwalifikują się zielone i fioletowe, bo mają więcej składników mineralnych, niż białe. A które z nich wybrać? Trudno to rozstrzygnąć. Zielone zawierają chlorofil, a fioletowe — antocyjany. Oba te barwniki mają równie niezwykłe właściwości prozdrowotne, a szparagi takie można (a nawet trzeba, żeby skorzystać ze zdrowotnych dobrodziejstw) jeść nawet na surowo. Warto więc spożywać oba rodzaje!