Większość gardzi tym rodzajem kawy. Dodaje energii i chroni przed chorobami serca

Kawowi puryści są nieprzejednani. Charakteryzuje ich bezwzględna pogarda do każdej kawy, która nie jest klasycznym, czarnym napojem zaparzonym z dobrej jakości ziaren kawowca. Do pewnego momentu takie podejście jest... słuszne! W końcu nie od dziś mówi się, że to nie kawa jest niezdrowa, lecz stosowane do niej dodatki. W tym kontekście mówi się najczęściej o chemicznych syropach smakowych, śmietance w proszku czy bitej śmietanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Końcówkę listy najbardziej znienawidzonych przez takich koneserów produktów zajmuje niesławna w wielu kręgach kawa rozpuszczalna. "To nie jest prawdziwa kawa" - mówią bez krzty wątpliwości. A czy mają racę? Nie do końca. Przyjrzyjmy się temu nieco dokładniej.

A może najpierw: po co powstaje kawa rozpuszczalna? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Ze względów praktycznych. Praca, biwaki, wycieczki, szybka przerwa na uczelni — to tylko kropla w morzu przykładów sytuacji, w których kawa rozpuszczalna zdaje egzamin ze względu na szybki czas przygotowania.

Ten niejako kontrowersyjny produkt powstaje na dwa sposoby: liofilizacji lub suszenia pyłowego. W grę wchodzi tam parzenie, mrożenie, kondensowanie, rozpylanie i odparowywanie. I chociaż co poniektórym ciężko będzie w to uwierzyć, te wszystkie aktywności nie sprawiają, że kawę rozpuszczalną można uznać w jakimkolwiek stopniu za "chemiczną".

Dziennikarze portalu yahoo.com postanowili o kwestię kawy rozpuszczalnej zapytać specjalistów i raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jej walorów (lub wad) zdrowotnych. O porównanie kawy rozpuszczalnej i zwykłej poproszony został kardiolog z Harley Street Heart & Vascular Centre, Michael Ross MacDonald:

Oba są dobrym źródłem przeciwutleniaczy i zostały powiązane z wieloma korzyściami zdrowotnymi, w tym zmniejszonym ryzykiem cukrzycy typu 2, chorób serca, raka wątroby i endometrium, choroby Parkinsona i depresji

Chrissy Arsenault, dietetyczka poproszona przez Yahoo o wypowiedź, również przyznała, że w obu rodzajach kawy znajdziemy mnóstwo przeciwutleniaczy — przede wszystkim kwasu chlorogenowego — chociaż ze względu na metody przetwarzania, w kawie rozpuszczalnej może być go minimalnie mniej. Oba napoje zwiększają czujność, energię i koncentrację.

Wygląda na to, że w kwestii kawy rozpuszczalnej nie ma czego się bać. Oczywiście nadal — pomimo tego, że jest w niej mniej kofeiny niż w zwykłej kawie — trzeba brać pod uwagę ograniczenia dotyczące dziennej dawki.