PrzepisPrzekąskiZnienawidzone warzywo dzieciństwa. Mój patent sprawił, że pokochała je cała rodzina

Znienawidzone warzywo dzieciństwa. Mój patent sprawił, że pokochała je cała rodzina

Pieczona brukselka jako remedium na traumę z dzieciństwa
Pieczona brukselka jako remedium na traumę z dzieciństwa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | GrayFrog

30.09.2024 19:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czy banalny trik może sprawić, że znienawidzone przez dziatwę warzywo stanie się nagle głównym składnikiem pysznej przekąski, po którą każdy chętnie sięgnie? Oczywiście! Przetestowałem ten patent na własnym podniebieniu i dzisiaj mam już pewność. Brukselka pieczona to po prostu strzał w dziesiątkę!

Brukselka to warzywo, do którego wiele osób do dziś nie może się przekonać. Winnym tego potwornego i niesprawiedliwego w swojej istocie uczucia jest oczywiście kulinarna trauma z dzieciństwa. Sama myśl o podejrzanych, rozpływających się na paćkę i bardzo źle pachnących zielonych kulkach skutecznie trzymała niejednego młodego człowieka z dala od szkolnej stołówki. I trudno się temu dziwić. Warto to jednak zmienić i to z kilku różnych względów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie wystarczy przecież wspomnieć o tym, że brukselka to w rzeczywistości naprawdę smaczne warzywo, pod warunkiem że wie się, jak je przygotować. Należy jeszcze odnotować to, że te zielone kulki spokrewnione z jarmużem i kapustą to potężne źródło witamin, minerałów i przeciwutleniaczy. Co więcej, badania jasno pokazują, że regularne spożywanie brukselki zmniejsza poziom cukru we krwi i znacząco obniża ryzyko nowotworów.

Jak sam widzisz, naprawdę warto się do brukselki przekonać. Wiem jednak, że łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić. Sam również któregoś razu stanąłem przed tym wyzwaniem, ale udało mi się wyjść z niego obronną ręką. Posłużył mi do tego prosty patent. Zamiast gotować brukselkę, postanowiłem ją… upiec. Dodatkowo zdecydowałem się na użycie pewnej prostej przyprawy, którą osobiście uwielbiam, a która dodała zielonym kulkom charakteru i wyrazistości. Być może już się domyślasz: tak, chodzi o sos sojowy. I tak oto brukselka pieczona sprawiła, że trauma ze szkolnej stołówki raz na zawsze poszła w zapomnienie!

Brukselka pieczona

Składniki:

  • 500 g brukselki,
  • 2 ząbki czosnku,
  • kilka gałązek tymianku,
  • 3 łyżki oliwy z oliwek,
  • 2-3 łyżki sosu sojowego,
  • pieprz.

Sposób przygotowania:

  1. Brukselkę najpierw delikatnie płuczę i pozbywam się wierzchnich listków. Następnie każdą kulkę kroję na pół.
  2. Całość przekładam do miski, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, oliwę z oliwek, sos sojowy i trochę pieprzu.
  3. Delikatnie mieszam i wykładam do naczynia żaroodpornego. Na wierzch kładę gałązki tymianku.
  4. Piekę 20-25 minut w rozgrzanym do 190°C piekarniku. Po tym czasie sprawdzam, czy brukselka na pewno stała się już przyjemnie mięciutka. Jeśli tak, to przekąska jest gotowa.
brukselkawarzywoprzepis