Znikną z talerza z prędkością światła. Naleśników w takiej wersji jeszcze nie jadłeś
Qatayef, czyli mini naleśniki, wypełnione pysznym mlecznym kremem i posypane pistacjami, to prawdziwa gratka dla wszystkich łasuchów. Przepis na ten arabski deser znajdziecie w książce Bartka Kieżuna "Jerozolima".
27.10.2023 15:08
Qatayef to jeden z najbardziej popularnych na Bliskim Wschodzie deserów. Serwuje się go szczególnie podczas miesiąca postu, czyli ramadanu. Niemal każdy kraj ma swoją wersję. Bazą są niewielkie drożdżowe placuszki. Są one tak cienkie i elastyczne, że bez problemu można je zwijać w rożki lub sklejać jak pierożki. Bartek Kieżun podzielił się przepisem na qatayef prosto z Jerozolimy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Qatayef naleśniczki z kremem i pistacjami
Składniki na 15 ciastek:
Ciasto:
- 250 g mąki tortowej,
- 3 g drożdży,
- 3 g proszku do pieczenia,
- 15 g cukru,
- 300 ml wody,
- Łyżeczka wody pomarańczowej lub różanej,
- dodatkowe 50 ml wody po wyrastaniu.
Syrop:
- 100 g cukru,
- 60 ml wody,
- Sok z cytryny.
Krem:
- 500 ml tłustego mleka,
- 50 g masła,
- 75 g cukru,
- 35 g skrobi kukurydzianej (jest w sklepach ze zdrową żywnością, nie może to być mąka ani kukurydziana, ani ryżowa!)
Dodatkowo:
- Pistacje do wykończenia deseru
Sposób przygotowania:
- Suche składniki ciasta łączymy w misce. Wlewamy wodę i mieszamy rózgą, by nie było żadnych grudek. Odstawiamy, by drożdże zaczęły działać.
- Po półgodzinie mieszamy ciasto bardzo dokładnie. Dolewamy 50, może 75 ml wody i znów mieszamy. Ciasto powinno być dość rzadkie, mieć konsystencję słodkiej śmietany.
- Znów odstawiamy, tym razem na kwadrans.
- Zabieramy się do syropu. Wszystkie składniki z wyjątkiem soku z cytryny łączymy w rondelku i zagotowujemy. Dodajemy sok z cytryny i znów zagotowujemy. Odstawiamy do wystudzenia.
- 400 ml mleka wlewamy do garnka. Dodajemy masło i cukier oraz wodę pomarańczową. Podgrzewamy na niedużym ogniu.
- W kubku łączymy skrobię i pozostałe mleko. Kiedy to w garnku zawrze, ściągamy je z palnika, wlewamy zawartość kubka i mieszamy.
- Stawiamy na powrót na ogniu i mieszamy, aż krem zgęstnieje. Przykrywamy i odstawiamy, by wystygł.
- Z ciasta smażymy nieduże placuszki. Powinny mieć około 12 cm średnicy. Smażymy je na niedużym ogniu tylko z jednej strony, tak by drożdże sprawiły, że z jednej strony naleśniki będą wyglądały jak gąbka.
- Usmażone odkładamy na papier gąbczastą stroną do góry. Placek układamy na dłoni złotą stroną w dół.
- Na niego nakładamy łyżeczkę kremu. Taką porządną, niezbyt skromną, a placek w połowie sklejamy trochę jak pieroga, trochę jak rożek.
- Mocno ściskamy krawędzie, by się nie rozchodziły.
Przepis pochodzi z książki Bartka Kieżuna "Jerozolima"