Ceny przekąsek przed koncertem Eda Sheerana. Lepiej wziąć grube portfele
Ed Sheeran, od wielu lat znajdujący się na listach najpopularniejszych artystów na świecie, nie zapomniał o Polsce. W tym roku zagra aż dwa koncerty. Pierwszy z nich odbył się w piątek 12 lipca, zapełniając cały stadion w Gdańsku. Drugi koncert odbywa się dzień później. Sprawdziliśmy, ile zapłacić trzeba za przekąski na takiej imprezie.
13.07.2024 15:35
Jedzenie na imprezach plenerowych, takich jak zjazdy food trucków czy koncerty, ma swoje specyficzne zasady. Często na terenie tych wydarzeń panuje monopol jednego lub kilku dostawców jedzenia, co przekłada się na ceny. W efekcie, za proste przekąski, jak zapiekanki czy hot dogi, płacimy czasami jak za obiad w luksusowej restauracji. Było tak na koncercie Beyoncé, przed meczami na Stadionie Narodowym, a także przed występem Eda Sheerana w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny napojów i przekąsek na stadionie w Gdańsku
Koncert sympatycznego rudzielca z Wysp odbył się (i odbędzie również w sobotę 13 lipca) w Polsat Plus Arenie, służącej na co dzień za stadion Lechii Gdańsk. Obiekt jest spory, bo na piątkowym koncercie bawiło się ponad 50 tysięcy osób. Organizacyjnie wszystko przebiegało super; obsługa kierowała ruchem, nie było ścisku i przepychanek. Samo show — po prostu świetne. Przegląd największych hitów, ponad dwie godziny nieustannego śpiewania. Nie zabrakło jednak łyżki dziegciu w beczce miodu.
Wnieść można było swoją wodę, ale bez zakrętki. Na miejscu kupić można napoje w wielorazowych kubkach, za które pobierana jest kaucja. W ofercie jest oczywiście woda (10 zł/400 ml), Pepsi, Mirinda, 7 UP i Lipton (każdy po 16 zł/400 ml) oraz sok owocowy (13 zł/330 ml). Nie zabrakło również napojów alkoholowych. Za 400 ml piwa zapłacić trzeba 18 zł — bez względu na to, czy jest to piwo z procentami, czy tzw. "zerówka".
Królują raczej przekąski, idealne do szybkiego zjedzenia przed koncertem. Pod stadionem pachnie popcornem (24 zł), może wybrać też nachosy (28 zł) czy draże M&Ms (10 zł). Na większy głód przygotowano stadionowe klasyki: hot dogi (18 zł), kiełbasę w bułce (25 zł) i zapiekanki (22 zł). Ceny nie odstraszyły mocno ludzi, bo kolejka formowała się zarówno przed koncertem, jak i po jego zakończeniu.
Nie da się ukryć — jest drogo, ale wciąż nieco taniej niż na Stadionie Narodowym, gdzie za piwo zapłacić trzeba było 22 zł, a za zapiekankę 3 zł więcej niż w Gdańsku. Jakości w obu tych miejscach można się domyślać. Monopol sprawia jednak, że ceny windowane są mocno w górę, aby zarobić na koncertowiczach, którzy nie mają innego wyjścia.
Dlaczego nie można mieć nakrętek przy butelkach podczas koncertu?
Na teren koncertu nie można wnosić swoich napojów z nakrętką. Decyzja ta wynika przede wszystkim z troski o bezpieczeństwo. Rzucenie w kogoś zakręconą butelką z wodą może spowodować bardzo poważne konsekwencje. Wyobraź sobie, że podczas imprezy ktoś przypadkowo kopnie w leżącą na ziemi butelkę. Może ona odbić się i uderzyć kogoś, i to z większą siłą. Jeśli butelka jest pozbawiona nakrętki, w locie szybko pozbędzie się płynu, stając się lekka i nieszkodliwa.
Na niektórych koncertach wnoszenie własnych napojów w ogóle nie jest możliwe. Warto zapoznać się z komunikatami organizatora. Jeśli wnosisz swoją butelkę wody, najprawdopodobniej korek zostanie ci zabrany i wyrzucony do śmieci.