Chwila nieuwagi może kosztować tysiące. Lepiej sprawdzić, co wrzuca się do koszyka
Chociaż z czasem grzybobrania najbardziej kojarzy się jesień, to już teraz z lasów wynosić można koszyki pełne grzybów. To pokłosie deszczowych dni w Polsce, z czego chętnie korzystają miłośnicy darów natury. Entuzjastyczny spacer w poszukiwaniu grzybów może się jednak zakończyć niemałym mandatem.
02.08.2024 12:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za samo zbieranie grzybów w Polsce oczywiście płacić nie trzeba - to jedno z najtańszych hobby, jakie można znaleźć. Są jednak przypadki, w których pełny koszyk grzybów nie przyniesie zysku za sprzedaży, a spowoduje sporą dziurę w portfelu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mandat za grzyby
Grzybobranie to relaks, ale też pewien obowiązek. Pamiętaj, że nie wszędzie możesz zbierać grzyby, a niektóre gatunki są pod ochroną. Za złamanie przepisów grożą całkiem wysokie kary. Nie oznacza to jednak, że na grzyby wybierać się trzeba teraz z trwogą sercu, wystarczy mieć z tyłu głowy kilka zasad.
W polskich lasach występuje wiele gatunków grzybów, ale niektóre z nich są rzadkie i przez to objęte ochroną. Zbieranie takich grzybów jest przestępstwem i to właśnie wtedy narażamy się na wysoki mandat. Wśród nich znajduje się maślak trydencki, boczniak mikołajkowy, różne rodzaje brodaczki czy dwupierścieniak cesarski. Cała lista dostęna jest w Rozporządzeniu Ministra Środowiska. Gatunków pod ochroną jest ponad 230, jednak miłośnicy borowików, kurek czy podgrzybków mogą spać spokojnie.
Zignorowanie zakazu zbierania grzybów może kosztować nawet 500 złotych. A jeśli sprawa trafi do sądu, kara może wzrosnąć do 5000 złotych.
Gdzie nie można zbierać grzybów?
Przepisy zabraniają zbierania grzybów w wielu miejscach, takich jak młode laski, okolice źródełek czy obszary chronione. Wszystko po to, by ochronić delikatne ekosystemy i zapewnić przetrwanie wielu gatunków roślin i zwierząt. Bezwzględnie zakazane jest również zbieranie grzybów na terenie rezerwatów i parków narodowych.
Dodatkowo, w niektórych lasach państwowych może obowiązywać czasowy zakaz wstępu. W takich miejscach zbieranie grzybów jest zabronione. Dzieje się tak często np. w czasie suszy.
Nie tylko zbieranie grzybów w miejscach objętych ochroną może skończyć się mandatem. Niszczenie środowiska leśnego, np. przez rozgarnianie ściółki czy zaśmiecanie, jest również karalne. Mamy jednak nadzieję, że to nie wizja potencjalnej kary i mandatu odstrasza od niszczenia lasu, a po prostu zwykła troska i odpowiedzialność.