Ciocia z Warszawy podała schab. Na początku się krzywiliśmy, ale okazał się pyszny

Warszawa to miasto pełne kontrastów. Ogromne, przeszklone wieżowce, w których mieszczą się filie firm znanych na całym świecie, kontrastują z licznymi, zadbanymi kamieniczkami, które ostały się po tragicznej wojnie. Stolica kryje za sobą bogatą historię — jak się okazuje, również tę kulinarną.

Pyzy, śledź po warszawsku, nóżki w galarecie, lorneta i galareta, wuzetka czy zygmuntówka to typowo warszawskie potrawy, których z pewnością większość z nas próbowała przynajmniej raz w życiu. Z niewiadomych przyczyn, mało mówi się o schabie po warszawsku, a szkoda, bowiem to jedna z najsmaczniejszych wersji schabu, jakie kiedykolwiek jadłam. Mieszkańcy stolicy mogą być z niego dumni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Składniki:

• 1 kg schabu,
• 0,5 l bulionu lub rosołu warzywnego,
• opakowanie żelatyny,
• chrzan,
• majonez,
• olej,
• natka pietruszki,
• zioła prowansalskie,
• słodka papryka,
• majeranek,
• 4 jajka ugotowane na twardo,
• sól i pieprz do smaku.

Przygotowanie:

1. Zacznij od zamarynowania mięsa. Schab umyj i osusz. Następnie, do miski wsyp opakowanie ziół prowansalskich, suszonego majeranku, słodkiej papryki, płaską łyżeczkę soli oraz pół łyżeczki pieprzu. Przyprawy wymieszaj z trzema łyżkami oleju. Tak przygotowaną marynatą natrzyj mięso z każdej strony. Na końcu, zawiń je w folię spożywczą i włóż na całą noc do lodówki.
2. Następnego dnia, przełóż mięso w rękaw do pieczenia, do środka wlej 0,5 l bulionu i szczelnie go zamknij. Schab włóż go piekarnika rozgrzanego do 180 stp.C. (grzanie góra-dół) i piecz je przez 60 minut.
3. W międzyczasie ugotuj jajka na twardo. Po ugotowaniu obierz je ze skórki, pokrój w drobną kostkę i przełóż do niewielkiej miseczki. Pokrojone jajka wymieszaj z trzema łyżeczkami chrzanu i pięcioma łyżeczkami majonezu. Tak przygotowaną pastę dosól i dopieprz do smaku.
4. Upieczone mięso wyjmij z piekarnika. Pozwól mu nieco ostygnąć, przecinając rękaw. Po kilkunastu minutach potnij schab w centymetrowe plastry i przełóż je do naczynia żaroodpornego. W środku każdego plastra zrób "kieszonkę".
5. "Kieszonki" nadziej przygotowaną wcześniej pastą jajeczną.
6. Gorący wywar, który pozostał w rękawie po upieczeniu mięsa, wymieszaj z czterema łyżeczkami żelatyny. Tak przygotowanym sosem zalej pokrojone mięso.
7. Podawaj z pieczonymi ziemniakami, purée ziemniaczanym lub sosem żurawinowym.

Za pierwszym razem, gdy moja ciocia z Warszawy poczęstowała nas tym daniem, byliśmy zaskoczeni. Jednak po skosztowaniu, ja i moi rodzice jednogłośnie stwierdziliśmy, że jest pyszny.