Często sięgasz po makaron? Dietetycy wyjaśniają, czy to dobry wybór
Eksperci twierdzą, że nie ma powodu, aby wykluczać makaron ze swojej diety. Produkt ten jest łatwo dostępny i niedrogi oraz może być świetnym nośnikiem dla innych produktów spożywczych, szczególnie warzyw i zdrowych tłuszczy. Ważna jest jednak porcja i rodzaj makaronu.
15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 17:44
"Makarony są zdecydowanie demonizowane i nie powinno tak być" – mówi Caroline Susie, dyplomowana dietetyczka i rzeczniczka amerykańskiej Akademii Żywienia i Dietetyki w rozmowie z today.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lubisz makarony? Sięgnij po pełnoziarnisty
Makaron dostarcza pewnych składników odżywczych, w tym węglowodanów - czyli jednego z głównych źródeł energii, a także błonnika, białka, witamin i minerałów. Większość makaronów ze sklepów to makarony rafinowane, co oznacza, że są zrobione z ziaren, z których usunięto części jądra pszenicy. Dietetycy zalecają jednak, by sięgać po makarony pełnoziarniste np. z pszenicy durum.
Produkty te powstają z mąki zawierającej całe ziarno pszenicy, która dostarcza więcej składników odżywczych niż makaron rafinowany. Jest źródłem błonnika, niektórych witamin i minerałów. Jak wyjaśnia dietetyczka Caroline Susie, porcja spaghetti pełnoziarnistego zawiera 6 gramów błonnika w porównaniu do 2,5 grama obecnych w makaronie rafinowanym. Makaron pełnoziarnisty zawiera także dużą dawkę manganu – minerału ważnego dla zdrowia naszych kości, tkanki łącznej i krwi.
Jak jeść makaron, by było zdrowo?
Dietetyczka wskazuje, że nie ma powodów, by rezygnować z makaronu w diecie (o ile pozwala na to zdrowie). Ważna jest jednak porcja. Spoglądając na talerze mieszkańców krajów, w których zakorzeniona jest tradycja jedzenia makaronów, zauważymy, że produkt ten jest zaledwie dodatkiem. Makarony podaje się tam z rybami i warzywami, oliwą, pestkami czy orzechami.
Dietetyczka Caroline Susie wskazuje, że spożywanie dużej ilości makaronu (nawet codziennie) jest całkowicie w porządku, ale należy upewnić się, że "nie jest on gwiazdą programu", a jedynie dodatkiem. Dobrze jest "pobawić się" proporcjami - tak, by w misce królowały warzywa, chude białko i rośliny strączkowe. W ten sposób nadal można zjeść większą porcję (oczywiście nadal zachowując umiar!), ale priorytetem powinny być elementy posiłku o większej zawartości składników odżywczych.