Często używamy w kuchni. Nie mamy pojęcia, że trujemy siebie i rodzinę
Na ekspozycję aluminium jesteśmy wystawieni na co dzień, również w naszych kuchniach. Metal ten znajduje się w foliach, tackach do jedzenia czy kuchennych przyborach. Naukowcy jednak nadal spierają się na temat zagrożeń stwarzanych przez ten pierwiastek. W świetle nowych badań wykazano, że może powodować problemy z uczeniem się. Czy w związku z tym powinniśmy obawiać się używania aluminiowych tacek czy kuchennej folii?
13.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:11
Naukowcy z Shenyang Medical College [chińska szkoła medyczna - przyp. red.] postanowili zbadać, czy zdolność szczurów do uczenia się ulegnie zmianie po dodaniu im do wody aluminium. Pomysł na badania zrodził się w wyniku podejrzeń, jakoby aluminium miało odpowiadać za spadek zdolności poznawczych. Wyniki badań krótko podsumował znany specjalista prof. Hans Drexler: "Efekty neurotoksyczne są bezdyskusyjne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aluminium a zdolności poznawcze
Naukowcy dodali metal do wody pitnej szczurów w różnych stężeniach - od 0,2 do 10 gramów na litr, a następnie umieścili zwierzęta w tzw. pudełku wahadłowym. Pudełko wahadłowe ma dwie przestrzenie. W jednej szczury poddawane są nieprzyjemnym bodźcom, mogą jednak uciec do drugiej, gdzie nie czyhało na nie nic złego. I właśnie tej sztuczki miały nauczyć się gryzonie.
W wyniku badań okazało się jednak, że im więcej aluminium znajdowało się w wodzie pitnej, tym dłużej gryzonie wykonywały zbawienny krok. Ta skuteczność uczenia się spadała u szczurów w wymierny sposób. W części mózgu, która odpowiada m.in. za uczenie się (hipokampie), zmniejszyła się ilość tzw. czynników neurotroficznych niezbędnych do utrzymania i tworzenia nowych komórek nerwowych. Badanie wyjaśnia więc, jak wskazują naukowcy, że wysoka ekspozycja na aluminium prowadzi do spadku zdolności poznawczych.
"Aluminium jest neurotoksyną. Efekty neurotoksyczne są bezdyskusyjne" - podsumował wyniki badań prof. Hans Drexler z Technische Universität Braunschweig w rozmowie z dziennikiem "Die Welt".
Aluminiowe tacki na cenzurowanym?
Co to oznacza dla nas? Pocieszeniem jest to, że wydalamy 99,9 proc. aluminium przyjmowanego z pożywieniem i 99,7 proc. w przypadku wody pitnej. Wynika z tego, że organizm powinien sam utrzymać aluminium pod kontrolą. Jest jedno "ale".
Na przestrzeni lat nasza ekspozycja na aluminium staje się coraz większa i większa. Metal ten znajduje się w dezodorantach, bateriach, foliach spożywczych, lekach, naczyniach kuchennych i tackach do grillowania. To zaś stwarza ryzyko przekroczenia tygodniowej tolerowanej dawki aluminium. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności to jeden miligram na kilogram masy ciała.
Wobec tego eksperci zalecają, by ograniczyć styczność z tym metalem. Szczególnie jednak przestrzegają przed pakowaniem żywności w folię aluminiową oraz używaniem aluminiowych tacek, zwłaszcza w przypadku kwaśnych produktów, ponieważ kwasy dodatkowo ułatwiają przenikanie aluminium.