Nie jedz, bo są szkodliwe. Dietetyk wylicza nawet te produkty, które większość z nas kupuje

Istnieje mnóstwo produktów, które mają okropny skład i mogą tylko nam zaszkodzić. Dlatego też lepiej ich unikać i wybierać zdrowsze alternatywy. Dietetyk opowiedział o kilku z nich. Jeden nagminnie trafia do naszych koszyków w sklepie.

ObrazekDietetyk ostrzega przed niektórymi mięsami (Adobe, Youtube)
Paulina Hermann

Dietetyk o produktach mięsnych. Niektórych lepiej nie kupować

Mięso z reguły jest zdrowe. Zawiera bowiem mnóstwo białka oraz z reguły mało tłuszczu. Znajdziemy też w nim mnóstwo witamin i minerałów. Niestety, nie wszystkie rodzaje mięs nadają się do spożycia. Dietetyk dr Bartek Kulczyński wymienił kilka podejrzanych produktów.

Na pierwszy ogień poszło mięso wysokoprzetworzone, czyli kiełbasa w plastrach lub szynki ze sklepu oraz smażone produkty. Zawierają azotyn sodu (E250) i ogromne ilości soli. Z przeprowadzanych badań wynika, że:

"Częste spożywanie mięsa smażonego zaburza homeostazę glukozy, czyli może prowadzić do wzrostu stężenia cukru we krwi".

Ponadto, jak wspomina dr Kulczyński, takie produkty powodują ogólnoustrojowy stan zapalny. Przetworzone mięso jest też żywnością rakotwórczą. Jeśli je regularnie jemy, możemy nabawić się poważnych problemów z układem krążenia. Starajmy się ich unikać, a smażenie zastąpmy gotowaniem lub duszeniem.

Dietetyk skrytykował też mięso pieczone lub grillowane w folii aluminiowej. Dlaczego? Taki rodzaj obróbki termicznej sprawia, że że aluminium przenika do żywności.F% Oprócz mięsa jemy też trochę folii. Smaczne, prawda? Nawet najmniejsza ilość tego związku jest szkodliwa dla naszego organizmu. Lepiej więc wykorzystać rękaw do pieczenia.

Niskiej jakości parówki również wylądowały na liście.

- Mają w składzie mięso oddzielone mechanicznie, czyli MOM. Pod tą nazwą kryją się skrawki mięsa, które przylegają do kości i nie można ich wykroić ręcznie. W skład MOM wchodzą też kawałki zmielonych kości - mówi dietetyk.

Niestety, takie parówki często trafiają do naszych koszyków. Musimy zawsze czytać składy i wybierać produkty w 100 proc. mięsne z dodatkiem ziół, przypraw i naturalnych aromatów.

Obrazek
Dietetyk mówi o parówkach (Pexels)

Tego też lepiej nie jeść. Możemy potem żałować

Niskiej jakości pasztety znalazły się pod ostrzałem. Nic dziwnego, skoro zawierają tłuszcz wieprzowy i MOM, a "dopełnieniem" są białko sojowe, wzmacniacze smaku, skrobia modyfikowana oraz zagęszczacze. Na szczęście można znaleźć pasztety z 80 proc. mięsa.

Dietetyk wspomniał również o konserwach mięsnych. Niska zawartość mięsa nie jest jedynym problemem, w części znajdziemy mnóstwo wypełniaczy i dodatków, na przykład karagen, który negatywnie wpływa na jelita. Do tego dochodzi pojemnik, w którym przechowuje się produkt. Zawiera on bisfenol A, który sprzyja rozwojowi nadwagi i otyłości.

Wędliny dojrzewające ze słabym składem także nie nadają się do spożycia. Duże ilości soli są dla nas szkodliwe, zwłaszcza gdy nie dostarczamy sobie źródeł potasu, na przykład w postaci warzyw i owoców. Najgorsze jest salami, które oprócz soli mają w sobie azotyn sodu oraz azotan potasu. Są też zabarwiane koszenilą (E120) - to substancja pozyskiwana z ciała czerwca kaktusowego.

Obrazek
Dietetyk ostrzega przed salami (Pexels)

Na liście znalazło się mięso niedogotowane. Dietetyk wskazuje na jego zanieczyszczenie mikrobiologiczne. Zjedzenie takiego produktu prowadzi do zatrucia pokarmowego. Powinniśmy więc sprawdzać temperaturę, która w środku musi wynosić co najmniej 70-75 stopni Celsjusza.

Wybrane dla Ciebie
Tego wypieku nie może zabraknąć na włoskim stole. To świąteczny pewniak
Tego wypieku nie może zabraknąć na włoskim stole. To świąteczny pewniak
Na Wigilię nie przygotowuję karpia, a zapomnianą polską rybę. Prawie nie ma ości i łusek
Na Wigilię nie przygotowuję karpia, a zapomnianą polską rybę. Prawie nie ma ości i łusek
Podpatrzyłam u cioci z Białegostoku. Co roku wszyscy czekają na ten deser
Podpatrzyłam u cioci z Białegostoku. Co roku wszyscy czekają na ten deser
Dodaję do wody, w której moczą się śledzie. Stają się delikatniejsze, a ich zapach bardziej neutralny
Dodaję do wody, w której moczą się śledzie. Stają się delikatniejsze, a ich zapach bardziej neutralny
Może zastąpić jarzynową. Sprawdź, jak zrobić sałatkę milionera
Może zastąpić jarzynową. Sprawdź, jak zrobić sałatkę milionera
Zamiast barszczu czy grzybowej, gotuję postny rosół. Rodzina kręci nosem, ale po pierwszej łyżce każdy chwali
Zamiast barszczu czy grzybowej, gotuję postny rosół. Rodzina kręci nosem, ale po pierwszej łyżce każdy chwali
Zamiast gotować w kompocie, dodaję do pierogów. Dzieci zajadają jak szalone
Zamiast gotować w kompocie, dodaję do pierogów. Dzieci zajadają jak szalone
Spróbowałam we Włoszech. Zamiast sosu pomidorowego w środku czeka coś innego
Spróbowałam we Włoszech. Zamiast sosu pomidorowego w środku czeka coś innego
Mięciutki i aromatyczny boczek na święta. Sekretem jest specjalna marynata
Mięciutki i aromatyczny boczek na święta. Sekretem jest specjalna marynata
Nie lane i nie kładzione. Ciocia z Niemiec pokazała mi, jak zrobić szwabskie kluseczki do zupy i sosu
Nie lane i nie kładzione. Ciocia z Niemiec pokazała mi, jak zrobić szwabskie kluseczki do zupy i sosu
Każdy fan kurczaka zakocha się w tym przepisie. Aksamitny i pełen smaku sos robi robotę
Każdy fan kurczaka zakocha się w tym przepisie. Aksamitny i pełen smaku sos robi robotę
Większość nie wie, co oznacza sina obwódka wokół żółtka. Wyjaśnijmy raz na zawsze
Większość nie wie, co oznacza sina obwódka wokół żółtka. Wyjaśnijmy raz na zawsze
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟