Ewa Wachowicz wyciska sezon na szparagi jak cytrynkę. Podzieliła się ulubionymi przepisami
Ostatnio pisaliśmy, jak przygotowuje szparagi Kasia Cichopek z partnerem. Teraz mamy receptury Ewy Wachowicz, która przyznała, że również jest wielką fanką tych wiosennych warzyw. Pozostaje brać z niej przykład, bo to zdrowe i pyszne warzywa. A sezon na nie wcale nie jest taki długi!
21.04.2024 09:48
Ewa Wachowicz była gościną podcastu "To właśnie weekend", w którym spotkała się z Beatą Tadlą. Właśnie podczas tej rozmowy zdradziła, które szparagi chętnie przygotowuje i je. - Najbardziej lubię zielone szparagi, bo... nie trzeba ich obierać. Gdybym jednak miała dokonać wyboru pod względem smakowym, to wybrałabym białe szparagi. One są najdelikatniejsze, najsmaczniejsze. Bardzo często robię z nich zupę. Niestety białe szparagi trzeba obrać i trzeba to zrobić bardzo delikatnie, żeby nam się nie połamały – tłumaczy Ewa Wachowicz, restauratorka i autorka programów i książek kulinarnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pyszne wspomnienie
Jednak za najsmaczniejsze kulinarna ekspertka uznała szparagi, które trudno kupić na straganach. Chodzi o dzikie szparagi. - Byłam kiedyś na Balearach i na tamtejszych wydmach rosną właśnie dzikie szparagi. Miałam okazję kilka z nich zebrać i zrobić je na ruszcie. Dodałam tylko trochę oliwy, przypraw, soli. To było coś najpyszniejszego na świecie – wspomina Ewa Wachowicz. W podobny sposób można przygotować zielone szparagi.
Przyda się lód
Szparagi, które możemy kupić, także mogą być wspomnieniem wiosennych posiłków. Jednak trzeba zwracać uwagę, by kupić je jak najświeższe, a potem odpowiednio przechowywać. - Bierzemy ręczniki papierowe albo lnianą ściereczkę, moczymy, żeby była wilgotna. Zawijamy szparagi w tę wilgotną ściereczkę i wkładamy do lodówki, tam, gdzie przechowujemy warzywa – radzi Ewa Wachowicz i dodaje jeszcze jeden pomysł. - Jeśli kupimy szparagi już lekko zwiędnięte, to możemy je wrzucić do miski z wodą, dodać troszeczkę kostek lodu i zostawić na parę godzin. Dzięki temu odzyskają trochę świeżości i jędrności.
Coś dla siebie, coś dla bliskich
Ulubiony przepis na szparagi Ewy Wachowicz jest bardzo prosty. - Gotujemy szparagi, ale takie al dente, aby były jędrne. Pamiętajmy, że te jędrne warzywa są lepiej przez nas przyswajalne, mniej kaloryczne i dają nam więcej witamin. Następnie robimy palone masło i dodajemy do niego szynkę parmeńską (ale może być też tylko z masłem)- zdradza Ewa Wachowicz. Dodała też, że jej rodzina uwielbia szparagi pod beszamelem, który przygotowuje na bazie mleka, mąki i masła. Takie wydanie jest zdecydowanie bardziej kaloryczne.
Liczy się kulinarna wyobraźnia
Bardzo efektowne danie, które także z tych warzyw przygotowuje Ewa Wachowicz to...zupa. Nie jest to jednak dobrze znana zupa krem. Restauratorka oddzielnie gotuje zielone i białe szparagi.
- Na talerz równocześnie z jednej strony wlewam biały wywar, a z drugiej zielony wywar. Później wszystko posypuję prażonymi migdałami. To coś pysznego! – zachwyca się Ewa Wachowicz.
Na koniec dorzuca jeszcze jeden pomysł: - Bardzo fajna jest też frittata ze szparagami. Bierzemy szparagi, podgotowujemy, zalewamy jajami, doprawionymi rzeżuchą, czy pietruszką, a potem zapiekamy w piecu albo na patelni. Jeśli chodzi o szparagi, to ogranicza nas tylko jedna rzecz... nasza wyobraźnia - podsumowała kulinarna ekspertka. Zgadzacie się z nią? Macie własne pomysły na szparagi?