Te ryby chłoną toksyny jak gąbka! Dla swojego zdrowia omijaj je szerokim łukiem
Ryby stały się w oczach wielu z nas niemal synonimem zdrowia i stałym elementem starannie dobranych diet wszelakich. Nie powinniśmy jednak porzucać rozsądku w imię takiego szybkiego skojarzenia i do nich również — tak samo jak do innych mięs — stosować zasadę ograniczonego zaufania. Z tego artykułu poznasz odpowiedź na pytanie, które każdy, kto dba o kondycję swojego organizmu, powinien sobie zadać: jakie ryby są niezdrowe? Niestety — jest ich sporo.
31.03.2023 | aktual.: 31.03.2023 11:14
Lista niezdrowych ryb jest długa i obszerna, a uzasadnienie znalezienia się na niej poszczególnych gatunków, może przyprawić o zawrót głowy. W tym zestawieniu odnajdziesz, niestety, niemal wszystko: od przerażających ilości ołowiu, przez rtęć i antybiotyki, aż po hormony z... moczu. Dowiedz się, jakie ryby są niezdrowe, zanim trafią na twój talerz.
Jakie ryby są niezdrowe?
Ryba maślana
Ta ryba to swoista łamigłówka dla konsumentów, ponieważ pod jej nazwą znajduje się wiele różnych gatunków. O jej złej reputacji świadczy już to, że sprzedaż części z nich została nawet w Unii Europejskiej zakazana. Najbardziej popularną rybą maślaną w Polsce jest eskolar, którego sprzedaż odbywa się w dużej mierze w polskich restauracjach sushi.
Niestety, 90 proc. tłuszczu, jaki znajduje się w tej smacznej poniekąd rybie, stanowią tzw. estry parafiny, których ludzki organizm nie trawi. To z kolei skutkuje bardzo częstymi bólami żołądkowo-jelitowymi, biegunkami, a nawet dolegliwościami sercowymi.
Panga
Gdyby któraś ryba z tych dostępnych na polskim rynku miała w wielkobudżetowym filmie hollywoodzkim odegrać rolę najgorszego złoczyńcy, to zdecydowanie byłaby to panga. Trafia do nas z Wietnamu, gdzie jej hodowla odbywa się w przerażających warunkach. To właśnie panga nastrzykiwana jest (według niektórych źródeł) hormonami pochodzącymi z moczu ciężarnych kobiet. Na pytanie, jakie ryby są niezdrowe, to ona powinna przychodzić ci na myśl jako pierwsza.
Łosoś...hodowlany
Można powiedzieć, że łosoś hodowlany to symbol tego, że XXI wiek przesiąknięty jest brakiem etyki przedsiębiorców. Dziki łosoś jest pyszny i maksymalnie zdrowy, a jego spożycie łączy się z ogromnym zastrzykiem prozdrowotnych właściwości odżywczych. Inaczej sprawa prezentuje się w przypadku hodowli, o których mówi się — w bardzo złym kontekście — już od wielu lat. Jak przypomina portal sekrety-zdrowia.org, dane Unii Europejskiej sugerują, że łosoś hodowlany zawiera najwięcej dioksyn ze wszystkich mięs na rynku.
Tilapia
Hormony, antybiotyki i pestycydy to substancje, które dostarczamy naszym organizmom wraz ze zjedzeniem tej smacznie wyglądającej, importowanej z Chin ryby. Tilapie rodzą się i umierają w zanieczyszczonych stawach i zawierają ogromne ilości ołowiu. Na szczęście dla tych lekkostrawnych ryb — a właściwie to dla tych, którzy je konsumują — jest jeszcze nadzieja, bo ich hodowla rozwija się też w Polsce. Wierzymy, że hodowców znad Wisły będzie cechowała większa etyka zawodowa, niż tych z Chin.
To niestety nie wszystkie gatunki ryb, których spożycie należy ograniczyć. Długa lista obejmuje jeszcze takie przykłady jak tuńczyk, gardłosz czy dobrze nam przecież znany sum.
Obejrzyj też ten filmik z naszego kanału na YouTube z przepisem na mazurka pistacjowego z malinami.