Jesienią smakuje najlepiej. Jedna z najzdrowszych polskich zup

Kapuśniak to jedna z tych zup, bez których trudno sobie wyobrazić jesienne i zimowe menu. Ile domów, tyle przepisów. Katarzyna, autorka bloga "Kwelka gotuje", przyrządza aromatyczną zupę z dodatkiem suszonych grzybów i kaszy. Spróbujcie koniecznie.

KapuśniakKapuśniak
Źródło zdjęć: © Kwelka gotuje
Katarzyna Gileta

Kapuśniak jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dań polskiej kuchni. Idealny kapuśniak musi być odpowiednio gęsty, treściwy i kwaśny. To czyni go idealnym posiłkiem dla osób szukających sycącego posiłku w chłodne dni. W zależności od regionu zupa może nosić różne nazwy. Na przykład, w górskich rejonach Polski, kapuśniak jest często nazywany kwaśnicą, podczas gdy na Pomorzu jest znany jako parzybroda.

Bez względu na nazwę, którą przyjmuje, zupa z kapusty zawsze zachwyca swoim bogatym smakiem, aromatem i lekko kwaskowym smakiem. Tradycyjnie kapuśniak gotuje się na wędzonych żeberkach, słoninie lub boczku. Jednak autorka bloga "Kwelka gotuje" proponuje wegetariańską wersję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z tym przepisem przygotujesz makaronową ucztę z piekarnika. Na jednej porcji się nie skończy

Rozgrzewający kapuśniak z grzybami przepis

Składniki:

  • 4-5 suszonych grzybów,
  • 500 g kapusty kiszonej,
  • pół opakowania mrożonej włoszczyzny,
  • ok. 2 l. wody lub rosołu,
  • pół szklanki kaszy (u mnie owsiana, można użyć pęczaku lub jęczmiennej),
  • 1 łyżeczka oliwy lub oleju,
  • 2 listki laurowe,
  • kilka ziarenek ziela angielskiego,
  • natka pietruszki,
  • sól i pieprz do smaku,
  • pół łyżeczki proszku z czarnego czosnku (opcjonalnie).

Sposób przygotowania:

  1. Grzyby zalej gorącą wodą i odstaw na 30 min.
  2. W garnku zagotuj wodę lub bulion z włoszczyzną, grzybami i wodą, w której moczyły się grzyby oraz oliwą, liśćmi laurowymi, zielem angielskim, proszkiem z czarnego czosnku, ok. pół łyżeczki pieprzu i szczypty soli.
  3. Gotuj przez ok. 5 minut, po czym dodaj kapustę. Całość gotuj ok. 20 min.
  4. Dodaj kaszę i gotuj ok. 10 min – aż kasza będzie miękka.
  5. Jeśli zupa będzie zbyt gęsta, dolej wodę.
  6. Zupę dopraw do smaku solą i pieprzem, posyp natką pietruszki.
Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej