WAŻNE
TERAZ

Bezzałogowiec PGZ spadł w Inowrocławiu. Potwierdziła nam to policja

Kelnerzy okradani z napiwków? Byli pracownicy gastronomii nie wytrzymali

Kelnerzy i pracownicy gastronomi podzielili się historiami ze swojej pracy. Takich pracodawców zdecydowanie należy unikać.

Kelnerzy okradani z napiwków- Pyszności, źródło: AdobeKelnerzy okradani z napiwków- Pyszności, źródło: Adobe
Ewa

Chociaż kwestia tego, czy i jakiej wysokości napiwku należy dawać, wciąż jest sporna, to fakt, do kogo trafiają, nie powinien budzić żadnych wątpliwości. Podziękowanie za dobrą obsługę i smaczne jedzenie powinno trafić do kieszeni kelnerów i kucharzy. Niestety, w rzeczywistości po tę gotówkę sięgają również pracodawcy.

Kelnerzy mają dość

Na jednej z facebookowych grup dotyczących "Januszów" biznesu pojawił się post o pracy w gastronomii. Dotyczył on napiwków, które zamiast u pracowników, wędrowały do kieszeni właściciela restauracji.

Zdarzały się napiwki nawet i 500zl dziennie. Oczywiście napiwkami dzieliśmy się na 12 osób. Pewnego dnia, gdy w restauracji gościliśmy wycieczkę z Austrii w liczbie 40 osób, dostaliśmy 300euro napiwku. Gdy szefowa się dowiedziała, na drugi dzień kazała nam płacić 50zl opłaty za każdy dzien z napiwkow tłumacząc że to jej lokal i to my zarabiamy dzięki niej.od tamtej pory codziennie przed zamknięciem kasy musieliśmy wkładać do koperty 50zl. Nam się to opłacało i tak bo z napiwkow wpadało parę groszy ale podejście jej do pracowników było tragiczne.

Pod anonimowym wpisem pojawiły się kolejne komentarze, które podkreślały, że tamto miejsce nie było odosobnione.

Kiedyś pracowałem w gastro w pewnym nadmorskim mieście. Generalnie dość dziwna atmosfera ale dało się wytrzymać. Najgorsze było to, że musieliśmy się pilnować z napiwkami. Jeżeli Janusz, który był też szefem kuchni widział, że dostajemy napiwki, to kazał nam je wrzucać do puszki "napiwki dla szefa kuchni" twierdząc, że to są pieniądze za jego pracę i za smaczne jedzenie- wyznaje anonimowo jeden z użytkowników.

Byli pracownicy opowiadali o dziwnych zapisach w wewnętrznych regulaminach, które zabraniały zabierania napiwków dla siebie, o konieczności doliczania właściciela do podziału czy też niesprawiedliwej formie ich rozdzielania.

Kelnerka podczas wesela wylała sos Kelnerzy podczas pracy- Pyszności,źródło: Adobe Stockna sukienkę teściowej. Zamiast bury dostała spory napiwek. Fot. Adobestock
Kelnerzy podczas pracy- Pyszności,źródło: Adobe Stock
Pracowałam nad morzem gdzie szef na kamerach patrzył i każdą złotówke miałam wkładac do kasy. Napiwki były dla Areczka, dla mnie praca - napisała jedna z członkiń grupy.

Napiwek wliczony do wypłaty

W ofertach pracy nagminnie zdarza się również, że kelnerzy i dostawcy mają oferowaną najniższą możliwą stawkę, czasami nawet niezgodną z kodeksem pracy. Nieuczciwi pracodawcy tłumaczą to faktem, że resztę wypłaty zarobią sobie na napiwkach.

Praca dla dostawcy- Pyszności, źródło: Facebook
Praca dla dostawcy- Pyszności, źródło: Facebook

Co na to prawo?

Kwestia napiwków przez długi czas nie była uregulowana, a prawnicy nie potrafili wskazać, kto ma słuszność. Kilka lat temu uległo to jednak pewnej zmianie. Jak podaje portal "Poradnik Pracownika":

Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie przyniósł wyrok składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 6 sierpnia 2019 roku (sygn. akt II PK 122/18), zgodnie z którym utrwalony zwyczaj zakładowy obowiązujący w kasynach gier hazardowych, oparty na zobiektywizowanym i sparametryzowanym punktowym udziale pracowników w podziale środków pieniężnych pochodzących z obligatoryjnie gromadzonej i dzielonej przez pracodawcę puli napiwków stanowi źródło zobowiązania pracodawcy do wypłaty dodatkowego premiowego ekwiwalentu za pracę, który w istotny sposób uzupełnia zasadnicze wynagrodzenia ustalane na niskim poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę (art. 56, 354 kc w związku z art. 300 kp).

Chociaż wyrok dotyczył bezpośrednio kasyn, to jego zastosowanie znajdzie się również w obiektach gastronomicznych. Jest jednak mały (ale bardzo ważny) warunek — pracownicy powinni być zatrudnieniu na umowę o pracę. Niestety, to wciąż nie najpopularniejsza forma zatrudnienia w restauracjach, gdzie królują umowy zlecenia i kontrakty B2B.

Wybrane dla Ciebie
Nie jabłka czy śliwki. Wrzucam do formy i zapiekam pod kruszonką
Nie jabłka czy śliwki. Wrzucam do formy i zapiekam pod kruszonką
Piję zamiast kawy. Subtelnie pobudza, ale maksymalnie poprawia koncentrację
Piję zamiast kawy. Subtelnie pobudza, ale maksymalnie poprawia koncentrację
Japoński sekret gotowania ryżu. Nie klei się i nie zbryla, a jest idealnie sypki
Japoński sekret gotowania ryżu. Nie klei się i nie zbryla, a jest idealnie sypki
Miękkie, delikatne i puszyste ciasto, które pokochali Czesi. Zrobię na 1 listopada, zachwyci wszystkie ciotki
Miękkie, delikatne i puszyste ciasto, które pokochali Czesi. Zrobię na 1 listopada, zachwyci wszystkie ciotki
Wygląda jak jadalna pieczarka. Ale to bardzo podstępny i niebezpieczny grzyb
Wygląda jak jadalna pieczarka. Ale to bardzo podstępny i niebezpieczny grzyb
Zamiast kupować, robię sama. Pyszna i mam pewność, że wolna od szkodliwej chemii, a dzieci ją uwielbiają
Zamiast kupować, robię sama. Pyszna i mam pewność, że wolna od szkodliwej chemii, a dzieci ją uwielbiają
Dodaj do gulaszu. Mięso w mig stanie się miękkie i wydobędziesz z niego najlepszy smak
Dodaj do gulaszu. Mięso w mig stanie się miękkie i wydobędziesz z niego najlepszy smak
Pyszne i zdrowe mięso jemy tylko od święta. Nie jest naszpikowane hormonami i antybiotykami
Pyszne i zdrowe mięso jemy tylko od święta. Nie jest naszpikowane hormonami i antybiotykami
Tylko w tej temperaturze piekę kiełbasę. Smakuje jak prosto z ogniska
Tylko w tej temperaturze piekę kiełbasę. Smakuje jak prosto z ogniska
Zielony sos jest jednym z moich ulubionych. Idealnie pasuje do pieczonych ziemniaczków
Zielony sos jest jednym z moich ulubionych. Idealnie pasuje do pieczonych ziemniaczków
Doprawiam ziarenkami, które są dobre na stres. Risotto pachnie jak sernik baskijski
Doprawiam ziarenkami, które są dobre na stres. Risotto pachnie jak sernik baskijski
Nigdy nie jadłem tak pysznych oponek. Ten przepis z bananami to istne szaleństwo
Nigdy nie jadłem tak pysznych oponek. Ten przepis z bananami to istne szaleństwo