Lepiej nie idź do sklepu w tych godzinach. Możesz przez to sporo stracić
Sklepy są zatłoczone, a kolejki do kas ciągną się w nieskończoność? Pik, czyli moment, kiedy klientów w placówkach handlowych jest najwięcej, przypada najczęściej na porę, kiedy wracamy z pracy czy ze szkoły. To pewna prawidłowość. Jednakże to, czy utkniemy w kolejce do kasy, zależy nie tylko od godziny, ale też od formatu sklepu, w którym robimy zakupy. Zobacz, kiedy wybrać się na zakupy, by nie stracić tego, co najcenniejsze, czyli czasu.
06.06.2023 | aktual.: 06.06.2023 17:51
Firma technologiczna Proxi.cloud i platforma analityczno-badawcza UCE RESEARCH na zlecenie portalu Business Insider przeprowadziły badanie, którego celem było wskazanie, kiedy w sklepach jest najtłoczniej. Ogólnie rzecz ujmując, placówki handlowe największy ruch notują w godzinach 16 - 18. Jednak, jak wskazuje portal, szkopuł tkwi w szczegółach. Godziny największego natężenia ruchu różnią się w zależności od wielkości i położenia sklepu.
W jakich godzinach sklepy są najbardziej oblegane?
W godzinach porannych najwięcej klientów odnotowują placówki typu convenience (niewielkie osiedlowe sklepy, np. Żabka). To miejsca, do których konsumenci wstępują np. w drodze do pracy lub szkoły. Stąd też może wynikać ta prawidłowość. Jednak zakupowy szczyt w tego typu sklepach przypada na godzinę 16. Z badania dowiadujemy się również, że placówki typu convenience największy ruch notują w piątki.
O 17 rozpoczyna się zakupowe szaleństwo w dyskontach. Jak wskazują informacje przekazane portalowi przez sieć sklepów Biedronka, pomiędzy 15 a 20 sieć odnotowuje największą liczbę transakcji. Szczyt zaś przypada na godziny popołudniowe, między 17 a 18. Tego typu placówki wyraźny szczyt zakupowy notują również o godzinie 11 i 19 w soboty. Jednak to piątki są dniem, kiedy w dyskontach pojawia się najwięcej klientów.
Jak sobota to tylko do... hipermarketu
Natomiast w przypadku sklepów wielkopowierzchniowych, tj. hipermarketów zakupowy szczyt notuje się w godzinach popołudniowych i wieczornych. Pik przypada na godzinę 18. O ile dyskonty i sklepy convenience największy ruch notują w piątki, tak w hipermarketach sobota jest dniem, kiedy klientów jest najwięcej. Jak komentuje Iwona Kołodziejek, ekspertka rynku retail z Proxi.cloud dla Business Insidera, tego typu placówki odwiedzane są najpóźniej m.in. ze względu na potrzebę chwilowego odpoczynku po całym dniu pracy, czy też wykonywania codziennych obowiązków.