Kiedy zobaczyłam rosół z tym dodatkiem złapałam się za głowę. Spróbowałam i nie chcę już jeść żadnego innego
Jeśli myślisz, że o rosole wiesz już wszystko, już za moment zmienisz zdanie. Okazuje się, że istnieje forma jego podania, która, choć początkowo może wręcz szokować, ma w sobie coś niezwykłego. O co dokładnie chodzi?
28.01.2024 08:17
Rosół to jedna z najbardziej popularnych zup w naszym kraju. W wielu domach pojawia się co niedzielę. I w sumie nie ma się co dziwić, bo jest to naprawdę pyszna zupa, która jednocześnie skutecznie rozgrzewa. Dlatego tym bardziej nie może zabraknąć jej zwłaszcza w zimowym menu.
I choć przepisów na rosół jest wiele i zazwyczaj różnią się one małymi detalami — niektórzy do wywaru dodają liść kapusty, inni pomidora, a jeszcze inni grzyby, to ogólna forma podania zazwyczaj pozostaje bez zmian. Ugotowany makaron zalewamy domowym wywarem i po prostu serwujemy. Nie jest to jednak jedyne połączenie, jakie możemy tu zastosować. Istnieje zupełnie inne, ciekawe i jednocześnie smaczne rozwiązanie, które musisz poznać. I to jak najszybciej!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosół z nietypowym dodatkiem
Jeśli w tej chwili pomyślałeś, że pewnie pisze o połączeniu domowego wywaru z ugotowanymi ziemniakami, od razu zaznaczam, że nie chodzi tu również o takie rozwiązanie. To zupełnie coś innego.
Z racji, że lubię poznawać nowe smaki i nie stronię od kulinarnych newsów, wręcz zaniemówiłam kiedy zobaczyłam rosół z dodatkiem makaronu na bazie naleśników. Tak dobrze przeczytałeś, domowy rosół można połączyć z naleśnikami. I choć w pierwszej chwili taka opcja może brzmieć wręcz absurdalnie, wystarczy dosłownie jedno podejście, aby zakochać się w niej na całe życie. Tak właśnie było ze mną. Kiedy tylko skosztowałam niesamowitego połączenia, wiedziałam, że totalnie przepadłam. Czegoś tak dobrego i ciekawego jeszcze nie jadłam!
Zobacz także
Jak zrobić rosół z makaronem na bazie ciasta naleśnikowego?
Zanim przejdę do szczegółowej instrukcji, to muszę wspomnieć, skąd w ogóle wywodzi się to ciekawe danie. Otóż określa się je mianem rosołu po wiedeńsku lub rosołu z wiedeńską wkładką, jest to więc zupa, która wywodzi się z kuchni austriackiej. Jej dokładna nazwa to "Rindsuppe mit Wiener Einlage".
Składniki:
Naleśnikowy makaron:
- 3 jajka,
- 150 ml mleka,
- 150 ml wody gazowanej,
- 120 g mąki,
- 1 łyżeczka soli,
- 1 łyżeczka oleju do ciasta.
Rosół:
- 800 g mięsa wołowego,
- 600 g kości wołowych,
- 3 marchewki,
- 1 korzeń pietruszki,
- 2 cebule,
- 1 por,
- ⅓ część selera,
- przyprawy: sól, pieprz, liście laurowe, ziele angielskie,
- natka pietruszki lub lubczyk do dekoracji.
Sposób przygotowania:
- Pracę nad przepisem rozpocznij od przygotowania rosołu. W tym celu oczyszczone i osuszone mięso oraz kości umieść w garnku. Następnie zalej je zimną wodą i zacznij gotować. Z czasem na powierzchni wywaru zaczną pojawiać się szumowiny. Usuń je przy pomocy łyżki z cedzakiem.
- W międzyczasie obierz i podziel na mniejsze kawałki wszystkie warzywa. Następnie dodaj je do gotującego się wywaru. Nie zapomnij też o przyprawach. Tak przygotowaną mieszankę gotuj następnie przez 3 godziny.
- Kiedy wywar będzie się gotować, przygotuj ciasto naleśnikowe. W tym celu połącz ze sobą jajka, mleko, wodę gazowaną (dzięki której naleśniki będą jeszcze bardziej puszyste), sól oraz olej. Nie zapomnij o ostatnim składniku, bo to właśnie dzięki niemu usmażenie rumianych naleśników będzie proste jak bułka z masłem.
- Gotowe ciasto rozlej w porcjach na rozgrzanej i natłuszczonej patelni. Po usmażeniu podziel je w cienkie paseczki, tworząc jednocześnie naleśnikowy makaron.
- Po kilku godzinach gotowania przecedź wywar. Warzywa i mięso podziel na mniejsze kawałki. Następnie podawaj je razem z wywarem oraz naleśnikowym makaronem. Świetnym dodatkiem będzie tu również lubczyk lub natka pietruszki. Smacznego!