Kiełkujący czosnek jest zdrowy czy szkodliwy? Naukowcy nie mają wątpliwości
Wśród wielu opinii na temat produktów spożywczych i ich rzekomych toksycznych właściwości, niektórym z nas może sprawiać problem odróżnić prawdę od mitów. Po której stronie barykady stoi w tym przypadku kiełkujący czosnek? Czy ten produkt może nam zaszkodzić? Wyjaśniamy.
14.03.2024 | aktual.: 19.03.2024 10:23
Czosnek to bylina, której właściwości prozdrowotne są powszechnie znane. O tym, że pozytywnie wpływa na kondycję ludzkiego organizmu, wiedzieli już nasi praprzodkowie. A czy oni również obawiali się spożywania kiełkującego czosnku? Czasem słyszy się, że tego rodzaju produkt to toksyna. Czy to prawdziwa opinia? Czy może niczym niepotwierdzona plotka?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czosnek dla zdrowia
Wymienienie wszystkich korzyści wynikających ze spożywania czosnku to zadanie dość żmudne i pracochłonne, i chociaż sprawiłoby nam ono olbrzymią przyjemność — bo to miłe pisać o właściwościach tzw. superfoods — to poniżej wymienimy zaledwie kilka z tych najważniejszych.
Czosnek charakteryzuje się silnym działaniem przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym i przeciwgrzybiczym. Jego regularne spożywanie to również profilaktyka antynowotworowa, wsparcie w utrzymaniu dobrej kondycji skóry (ponieważ czosnek zapobiega zatykaniu porów na skórze) i działanie przeciwzapalne. Ponadto popularna bylina obniża ciśnienie i poziom złego cholesterolu, a wzmacnia za to... libido. Czyż nie brzmi to wszystko wspaniale?
Kiełkujący czosnek
Wiele osób zastanawia się, czy kiełkujący czosnek oznacza zepsucie się warzywa, a nawet sprawienie, że stało się ono trujące. Być może jest to skojarzenie związane z kiełkującymi ziemniakami, w których występuje wysokie stężenie szkodliwej solaniny.To jednak niepoprawne przełożenie logiczne, ponieważ kiełkujący czosnek jest bardzo zdrowy.
Według niektórych badań kiełkujący czosnek to wręcz zdrowsza wersja tej byliny. To ze względu na jego tak zwany potencjał przeciwutleniający. Okazuje się więc, że kiełkujący czosnek jest nie tylko bezwzględnie "nietrujący", ale również ma silniejsze działanie antyoksydacyjne. Jedyne, czego należy się wystrzegać, to pleśń. Ona zawsze jest złym sygnałem!