PoradyTen deser był hitem PRL-u. Dziś wiele mam jest przerażonych na samą myśl o podaniu go dziecku

Ten deser był hitem PRL‑u. Dziś wiele mam jest przerażonych na samą myśl o podaniu go dziecku

Adobe Stock
Adobe Stock
15.03.2023 15:55

Kogel-mogel jest doskonałym przykładem prostego dania, które podbiło podniebienia pokoleń Polaków. Deser ten, szczególnie popularny w okresie PRL-u, jest prostą mieszaniną żółtek jaj z cukrem. Niegdyś zajadali się nim wszyscy, dzisiaj zaś wiele mam boi się podawać go dzieciom. Ale czy kogla-mogla faktycznie trzeba się bać? 

Kogel-mogel, kultowy smak PRL-u

Kiedy na sklepowych półkach znajdowały się jedynie ocet i musztarda, kogel-mogel był prawdziwym słodkim rarytasem. Zmyślna, krótka receptura, wykorzystująca tylko dwa składniki, szturmem podbijała polskie domy. Przepis ten jednak to nie polska, a prawdopodobnie żydowska sprawka. Co ciekawe, kogel-mogel jako deser pojawił się w Polsce już w XVII wieku.

Kogel-mogel składa się co prawda z dwóch składników, ale jako że wyobraźnia ludzka nie zna granic, wzbogacany jest często przeróżnymi dodatkami. Często do ucierańca dodawane są białka ubite na pianę, miód, kakao, rodzynki, sok z cytryny, a nawet rum.

Pyszności - Fot. Adobe Stock
Pyszności - Fot. Adobe Stock

Jak zabrać się za kogla-mogla? Dziś wiele mam boi się podawać go dzieciom

Kogel-mogel stracił na popularności ze względu m.in. na strach przed zakażeniem bakteriami salmonelli. Dobra wiadomość jest taka, że problemów tych można łatwo uniknąć. Przed przygotowaniem kogla-mogla warto sparzyć jajka, umieszczając je na kilka sekund w misce z wrzątkiem, a następnie studząc. Co ważniejsze - jajka muszą być świeże i pochodzić ze znanego źródła (wybierajmy te od kur z wolnego wybiegu).

Prócz jajek, do zrobienia klasycznego kogla-mogla potrzebujemy drobnego cukru (taki łatwiej będzie ucierać). Na jedną porcję przypadają ok. 2-3 żółtka oraz 2 łyżeczki cukru. Żółtka i cukier umieszczamy w pojemniku (kubku, szklance lub małej misce), po czym ucieramy (łyżką, rózgą kuchenną, mikserem) aż do uzyskania jasnej i puszystej masy.

Jajeczne desery. Nie tylko kogel-mogel

Kręcąc się wokół tematu kogla-mogla, warto wspomnieć o dwóch innych podobnych w składzie deserach. Śląska szpajza również przygotowywana jest z jajek kurzych. Wedle receptury do ubitych białek dodajemy żółtka utarte z cukrem, a do całości dolewamy rozpuszczonej żelatyny, która utrzymuje konsystencję deseru. Dzięki dodatkom stworzyć można przeróżne smaki jajecznej masy (cytrynowy czy kakaowy).

Szpajza - Pyszności; Fot. Swsz - Praca własna, CC BY 3.0
Szpajza - Pyszności; Fot. Swsz - Praca własna, CC BY 3.0

Trudno nie wspomnieć o kolejnym popularnym deserze, czyli włoskim zabaglione (zabaione, zabajone). Przygotowuje się je z trzech produktów: żółtek jaj, cukru i słodkiego wina. Składniki ubija się, jednocześnie ostrożnie je podgrzewając aż do lekkiego zgęstnienia. Zabajone stosuje się jako sos lub po prostu deser, dodając owoce lub ciasteczka, a także serwując bez dodatków.

Zobacz też inne przepisy na desery w pucharku. Więcej znajdziesz na naszym kanale na YouTube:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także