"Kto je zjada, ten jest mądry". W porównaniu do innych ryb prawie nie zawierają metali ciężkich
Lubisz ryby, ale nie wiesz, które wybrać? Z pomocą przychodzi Morski Instytut Badawczy. Okazuje się, że spożywanie szczególnie jednego rodzaju ryb jest dla nas bardzo korzystne.
Wakacje powoli zbliżają się ku końcowi. I jeśli spędziłeś urlop nad morzem i zasmakowałeś w rybach, trafiłeś w odpowiednie miejsce. Jeśli planujesz wprowadzić je na stałe do swojego menu, warto wiedzieć, jaki rodzaj ryby będzie najlepszy.
Usiądź więc wygodnie, weź coś do picia i wybierz się ze mną w morską podróż, z której wrócisz z cennymi informacjami. Co więcej, będziesz mógł je wykorzystać w przyszłości, na czym z pewnością skorzysta twoje zdrowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziemniaczane kulki w aromatycznym sosie pomidorowym
Jaka ryba jest najlepszym wyborem?
Doskonale wiem, że ryby w naszym kraju nie cieszą się tak wielkim zainteresowaniem, jak np. w krajach śródziemnomorskich. A szkoda, bo nie dość, że genialnie smakują, to jeszcze są cennym źródłem wartości odżywczych. Tym samym warto wprowadzić je do codziennej diety.
Jeśli zastanawiasz się, jaki wybór będzie tu najlepszy, to z pomocą przychodzi Morski Instytut Badawczy. Na swojej oficjalnej stronie opublikował on artykuł z bardzo ciekawym tytułem "Kto je flądry, ten jest mądry". Jego autorkami są prof. nadzw. dr hab. Joanna Szlinder-Richert oraz prof. nadzw. dr hab. Lucyna Polak-Juszczak. Co więc ma w sobie takiego ta dobrze znana ryba? Już wyjaśniam!
Co skrywa w sobie flądra?
Flądra należy do chudych ryb. Ma białe mięso, które można przyrządzić i podać na wiele ciekawych sposobów. Świetnie sprawdzi się w formie duszonej na parze, prosto z grilla czy po prostu z piekarnika w chrupiącej panierce.
Ryba, o której dzisiaj mowa, to również świetny sposób na dostarczenie organizmowi potrzebnego białka i kawasów omega-3. Niepozorna ryba bogata jest też w witaminy z grupy B, jak i witaminę D oraz E. Jeśli zaś chodzi o składniki mineralne, bohaterka dzisiejszego artykułu zawiera fosfor, selen oraz wapń.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Bo z artykułu, o którym wspomniałam wcześniej, dowiadujemy się czegoś bardzo ważnego. Z przeprowadzanych badań jasno wynika, że flądra jest też bardzo bezpiecznym wyborem.
Badania prowadzone w MIR-PIB pokazały, że zawartość metali toksycznych (kadmu, ołowiu i rtęci) we flądrach jest na niskim poziomie. Jeżeli odniesiemy się do kadmu i ołowiu, to ich zawartości w mięśniach flądry są niższe niż np. w zbożach czy warzywach.
Wyniki naszych badań, prowadzonych od ponad dwóch dekad, wskazują, że dla flądry (innych ryb również) stężenia dopuszczalne w żywności nie były przekroczone i stanowią one około 1-3% limitu. Większą uwagę należy zwrócić na rtęć, która w rybach występuje na wyższym poziomie, niż w innych rodzajach żywności. Rtęć we flądrze stanowi około 10% bezpiecznego limitu.
Jak widzisz, argumentów za spożywaniem flądry jest sporo. Nie dość, że świetnie smakuje i można przygotować ją na wiele ciekawych sposobów, to jeszcze jest bogata w ważne dla naszego organizmu wartości odżywcze. Wisienką na torcie w tym przypadku jest wiadomość, że flądra nie akumuluje szkodliwych dla zdrowia substancji, które mogłyby nam zagrażać.