PoradyW sklepach masowo pojawiło się masło 60%. Wiemy, co znajdziesz w jego składzie

W sklepach masowo pojawiło się masło 60%. Wiemy, co znajdziesz w jego składzie

Masło - Pyszności; foto: Canva
Masło - Pyszności; foto: Canva
15.12.2022 17:46

Gdyby powstała jakaś flaga czy herb inflacji, na pewno znalazłaby się na nim kostka masła. Chyba nie ma drugiego produktu spożywczego, którego horrendalny wzrost ceny jest aż tak widoczny. Producenci nie chcą stracić klientów ani zmniejszyć cen, dlatego obniżają... zawartość tłuszczu. Tak powstaje masło 60%. Czy to w ogóle legalne?

Rozporządzenie Unii Europejskiej z 2007 zakończyło proceder nazywania masłem każdego wyrobu nadającego się jakkolwiek do smarowania pieczywa. Od tego czasu opakowanie mogło zawierać krótką nazwę ,,masło" tylko pod warunkiem, że produkt ten zawierał minimum 80% tłuszczu mlecznego.

W dobie inflacji rynek ponownie zalała fala wyrobów, które, chociaż nazywane są masłem, mają w składzie na przykład 60% tłuszczu mlecznego. Dzięki temu producenci nie ograniczają sprzedaży, a wytworzenie takiego artykułu kosztuje ich o wiele mniej. Czy postanowili jawnie łamać prawo? Okazuje się, że nie.

Masło 60% - Pyszności; foto: Canva
Masło 60% - Pyszności; foto: Canva

Tłuszcz mleczny a roślinny

Żeby zrozumieć meritum, należy najpierw pojąć różnice między masłem zwykłym a wyrobem masło podobnym.

Masło zawiera tłuszcz mleczny. To dlatego nie jest to tani wyrób. Do produkcji 1 kilograma masła potrzeba nawet 4 litrów tłustej śmietany. Inaczej sprawa ma się z margaryną, do której wytworzenia używa się tłuszczu roślinnego.

Nawet jeśli w kostce istnieje podział: tzn., że zawiera zarówno tłuszcz mleczny jak roślinny, ten wyrób nie jest masłem. To tak zwany miks tłuszczowy, który bywa kontrowersyjny. Czemu? Nie chodzi nawet o obecność tłuszczu roślinnego, lecz o wszystkie ,,wspomagacze", które zawiera taki produkt. Emulgatory, zagęszczacze i o wiele za duża ilość wody.

Masło 60% - czym jest?

Co więc ma oznaczać obecność na półkach sklepowych masła 60%? Czy jest to łamanie prawa? Otóż nie. Jednak żeby sprzedawać takie produkty, należy umieścić na nich napis dodatkowy: masło o zmniejszonej zawartości tłuszczu.

Masło 60% - Pyszności; foto: Canva
Masło 60% - Pyszności; foto: Canva

W ten sposób zostaje zapełniona pewna luka. Takie masło nie jest bowiem ani margaryną, ani miksem tłuszczowym, ani nawet klasycznym masłem. Zawiera co prawda tłuszcz mleczny, ale w mniejszej ilości, dlatego - zgodnie z prawem - klient musi być o tym poinformowanym dodatkowym dopiskiem przy nazwie.

Jak to wygląda z perspektywy zdrowotności? Masło o zmniejszonej zawartości tłuszczu zawiera sporo żelaza, białka, magnezu i wapnia. Jest całkiem niezłym rozwiązaniem na czasy kryzysu inflacyjnego, co nie oznacza, że będzie smakowało równie dobrze, co prawdziwe masło. Zawsze warto czytać skład takiego masła i sprawdzić, czy nie zawiera na przykład olejów roślinnych.

Zobacz też ten przepis na domową kaszankę w słoikach. Prosto z naszego kanału na YouTube.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także