Mój wujek w wigilię częstuje wszystkich tym napojem. Rozgrzewa lepiej niż herbata
Chociaż na wigilijnym stole króluje przede wszystkim kompot z suszu, to mój wujek co roku szykuje specjał tylko dla dorosłych. Domowej roboty owocowa nalewka świetnie rozgrzewa i idealnie sprawdza się w zimowe wieczory.
20.11.2023 | aktual.: 20.11.2023 10:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tradycyjny kompot z suszu to nieodłączny element świątecznego stołu wielu Polaków. Suszone owoce, które stanowią podstawę tego napoju, są nie tylko smaczne, ale również zdrowe. Możemy je dodawać do owsianki czy jogurtu, przyrządzać z nich leczniczy napar, a nawet przygotować z nich nalewkę. Ta ostatnia opcja może wydawać się nieco nietypowa, ale warto spróbować. Poza walorami smakowymi niesie za sobą również inne prozdrowotne właściwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nalewka z suszonych owoców
Nalewka starokawalerska to prawdziwy eliksir zdrowia na Boże Narodzenie. Zawiera mnóstwo cennych składników odżywczych, które znajdują się w suszonych owocach. Wśród nich warto wymienić witaminy A i C, witaminy z grupy B, beta-karoten, żelazo, potas, magnez i wapń. Suszone owoce są także bogatym źródłem błonnika pokarmowego, który jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania układu pokarmowego. Dzięki zawartości pektyn przyspieszają perystaltykę jelit i pomagają uniknąć zaparć.
Suszone owoce, a co za tym idzie, również nalewka z nich przyrządzona, doskonale sprawdzają się w diecie odchudzającej. Mają korzystny wpływ na kondycję naszej skóry, działają uspokajająco i podnoszą odporność. Antyoksydanty obecne w suszonych owocach chronią nas przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, a tym samym opóźniają naturalny proces starzenia się organizmu.
Zobacz także
Jak zrobić domową nalewkę owocową?
Przygotowanie nalewki starokawalerskiej nie jest skomplikowane, choć wymaga nieco czasu. Zrób ją w tym roku, aby za kilka miesięcy wrócić wspomnieniami do smaków wigilijnej kolacji. Mój wujek przygotowuje ją zawsze po świętach i podaje następnego roku.
Składniki:
- 300 g suszonych śliwek,
- 300 g suszonych moreli,
- 300 g suszonych gruszek,
- 300 g suszonych jabłek,
- 300 g suszonych fig,
- 200 g rodzynek,
- 1 łyżka posiekanych orzechów włoskich,
- 150 ml rumu,
- 150 ml brandy,
- 500 ml alkoholu 40 proc.
Sposób przygotowania:
- Na początku dokładnie opłukuję suszone owoce i umieszczam je w szklanym słoju, każdy rodzaj oddzielnie.
- Każdą warstwę posypuję orzechami i skrapiając rumem oraz winiakiem.
- Całość zalewam wódką lub 40-procentowym spirytusem. Pojemnik szczelnie zakręcam i odkładam na dwa miesiące w chłodne i ciemne miejsce.
- Po upływie tego czasu filtruję nalewkę za pomocą gazy i sitka z drobnymi oczkami.
- Przelewam ją do butelek i odkładam w piwnicy na kolejne trzy miesiące.
Po tym czasie mogę cieszyć się pełnią smaku i dobroczynnego działania mojego domowego eliksiru. W celach leczniczych zaleca się spożywanie 25 ml nalewki z suszu dwa razy dziennie.