Na ślimaki nie trzeba jechać do Francji. W tej polskiej wsi są daniem regionalnym
19.08.2024 15:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kojarzą się przede wszystkim z kuchnią francuską, są nawet jednym z jej symboli. Znaleźć je można nie tylko nad Sekwaną, bo od wielu lat były jednym z regionalnych przysmaków w Polsce, chociaż mało osób o tym wie.
Wszystkie kuchnie regionalne bazują przede wszystkim na dostępności i czerpią z tego, co daje im otoczenie. Warmia obfituje w lasy i łąki, które z kolei przyciągają ślimaki. Były one cennym źródłem pożywienia, zwłaszcza w okresach, gdy dostęp do innych produktów był ograniczony. To, co teraz wydawać się może ekstrawaganckim przysmakiem, dawniej było czasem koniecznością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ślimaki - regionalny przysmak z Warmii
Po ślimaki wybierano się najchętniej po deszczu. Najpierw je czyszczono, a później gotowano, aby usunąć śluz i ewentualne zanieczyszczenia. Farsz do ślimaków był zazwyczaj przygotowywany na bazie grzybów, warzyw i przypraw, chociaż podawano je również z masłem ziołowym. Nadziewane ślimaki były pieczone w piekarniku lub duszone. Tradycja kulinarna Warmii i Mazur zdecydowanie kryje wiele niespodzianek.
- Wziąć dużych ślimaków tylko takich, które się jeszcze nie pootwierały, wpłukać je i zagotować w wodzie, potem odcedzić i zalać zimną wodą, wówczas powyciągać końce noża ślimaki ze skorupek, poodcinać im czarne, tylne końce (ogonki), wziąć kawałek masła, nakrajać trochę marchwi w plasterki, selerów, pietruszki, cebuli, parę suchych grzybów i wszystko razem ułożyć w to masło razem ze ślimakami, podlać trochę rosołu lub wody i tak dusić przez godzinę (…) wyłożyć to wszystko na stół, posiekać wszystko drobno, dodać tartej bułki, parę łyżek śmietany kwaśnej, soli, kilka żółtek, trochę pieprzu i muszkatołowej gałki tłuczonej, wymieszać dobrze i nakładać tym farszem czysto wymyte skorupki (…) - pisano w książce "Kuchnia Szlachecka – podarek dla młodych gospodyń" z 1893 r.
Nawet dostojnicy kościelni, tacy jak warmińscy biskupi, doceniali walory smakowe ślimaków. W XVII wieku biskup Jan Stanisław Zbąski podjął się nawet hodowli tych mięczaków. To zdecydowanie mocny dowód na to, że w kuchni gościło one nader często.
Dalej można ich spróbować
Chociaż tradycja jedzenia ślimaków na Warmii nieco przygasła, to wciąż znaleźć można miejsca, w których zjeść można ten przysmak.
To danie, które łączy nas z kuchnią wschodniopruską i litewską, co roku celebrowane jest podczas "Dnia Ślimaka" w Krasinie koło Pasłęka. Przysmak trafił nawet na listę produktów tradycyjnych.