Najgorsze mięso z możliwych. Nigdy nie kupuj mielonego z tym dopiskiem
W idealnym świecie produkty opisane jako ser są serem, a jako mięso - mięsem. Niestety, mimo obowiązujących w Polsce przepisów, nakazujących producentom precyzyjnego opisywania wystawianych do sprzedaży produktów, konsumenci nadal mogą "naciąć się" na jedzenie, którego świadomi nie podaliby ani sobie, ani bliskim. Tak jest m.in. w przypadku mięsa mielonego, które nie zawsze jest "tylko" mięsem.
23.08.2023 10:02
Na sklepowych półkach znajdziemy sery topione, które po dokładnej lekturze etykiety okazują się topioną kostką, a puszka sardynek jest pełna szprot. Takie praktyki mogą wydawać się nieuczciwe, ale działają i to pod parasolem niejasnych przepisów. Stąd też w naszych koszykach lądują np. paczki mielonego mięsa, które w rzeczywistości nie zawierają wyłącznie mięsa, a masę różnych dodatków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Surowy wyrób mięsny". Co znaczy taki dopisek?
Co oznacza dopisek "surowy wyrób mięsny"? To przede wszystkim mięso, ale zgodnie z definicją dodaje się do niego inne środki spożywcze, przyprawy lub substancje dodatkowe. Te ostatnie to najczęściej aromaty, woda, sól oraz stabilizatory i regulatory kwasowości, głównie octan sodu, askorbinian i cytrynian, które sprawiają, że zawartość paczki ma dłuższą datę przydatności do spożycia. Zgodnie z załącznikiem I pkt. 1.15. rozporządzenia (WE) nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r.:
Co to jest "mięso garmażeryjne" i czym różni się od mielonego?
Chcąc kupić mięso mielone, szukajmy napisu na opakowaniu, który mówi wprost, że mamy do czynienia z mięsem mielonym (lub kupujmy takie z lady, mielone na miejscu). Zgodnie z Rozporządzeniem (WE) nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego "mięso mielone" oznacza mięso bez kości, które zostało rozdrobnione na kawałki i zawiera mniej niż 1 proc. soli. To wszystko.
Natomiast "mięso garmażeryjne" jest świeżym rozdrobnionym mięsem, do którego dodano przyprawy i inne substancje dodatkowe, np. wodę, tłuszcz, błonnik, białka, aromaty, stabilizatory, antyoksydanty itd. Co znamienne, ilość tych substancji sięgać może nawet kilkudziesięciu procent. W "mięsie garmażeryjnym" nie mogą znajdować się kości, a substancje dodatkowe nie mogą naruszyć wewnętrznej struktury włókien mięśniowych mięsa.